Draco i jego Księżniczka

1 Wrzesień

-Alaska, wstawaj kochanie- budzi mnie Olga, moja służąca- jest pierwszy wrzesień, spóźnisz się na pociąg.
Olga wyszła z mojego pokoju. Wstałam. Poszłam do łazienki, żeby się umyć, ubrać i umalować. Gdy zeszłam na dół, była godz. 8:30, a pociąg odjeżdżał dopiero o 11:00. Zjadłam śniadanie i udałam się z powrotem do pokoju, żeby spakować resztę potrzebnych mi rzeczy. Nagle do mojego pokoju wbiła moja siostra bliźniaczka, Melanie. Byłyśmy niemal identyczne. Ja miałam średniej długości włosy w kolorze blond, czerne jak smoła oczy i bardzo dużo blizn. Do tego miałam stanik z miseczką 70C. Melanie za to miał brazowe włosy do pasa, niebieskie oczy, nie posiadał blizn, a stanik miała w rozmiarze 70G/70H. Miała też tajemnicę, o której wiedziałam tylko ja. Była puszczalska i zarabiała jako aktorka porno.
-Kurwa, Melanie, ile razy mam ci powtarzać żebyś pukała?!!-zdenerwowałam się na siostrę, bo mnie przez to krew zalewa.
-Jezu, Ala, nie wkurzaj się o takie pierdoły-zajęczała moja siostrzyczka-a poza tym, chciałam cię zapytać czy masz jakieś dodatkowe matariały do zdania SUM-ów??
-Boże, dziecko, jeszcze rok szkolny się nie zacz... A ty skąd nagle taka pilna jesteś, co??
-No wiesz, bo mi się podoba taki jeden ze szkoły i mam nadz...
-Dobrze słyszę? Planujesz wyrwać chłopaka na dobre oceny w nauce??
-Ty nie masz z tym problemu!!!! Ty masz same wybitne, a ja co najwyżej zadowalające!!!!!!
Potem wyszła i trzasnęła drzwiami. Dokończyłam pakowanie potrzebnych rzeczy i zeszłam na dół, bo macocha się darła, że się spóźnimy.
Była 10:55 gdy wsiadałyśy z Melanie do ekspresu Hogwart-Londyn na pwronie 9 i 3/4. Zajełyśmy miejsca w osobnych przedziałch. Ona z jakimiś krukonkami, a ja z moimi przyjaciółmi: Fredem, Georgiem i Lee Jordanem. Pociąg ruszył, a chłopaki rozmawiali o tym, co nowego udało im się stworzyć podczas wakacji. Gdy Lee wyszedł do swojej dziewczyny, bliźniacy opowiedzieli jak wygląda w Zakonie Feniksa. Wiedziałam o nim, bo ojciec do niego należał.
-No więc, jest tam strasznie nudno-zaczął Fred
-I dennie-wtrącił George
-O niczym na mnie mówią, i mają tajne obrady
-Na, które nas nie wpuszczają
-A powinni, jesteśmy przecierz pełnoletni
No właśnie, oni są już na ostatnim roku, więc zostanę sama. No cóż. Bywa...
Przez resztę drogi, gadaliśmy o pierdołach i zastanawialiśmy się kim będzie nowy nauczyciel obrony przed czarną magią. Nim się obejrzeliśmy, było już ciemno, więc przebraliśmy się w szaty i udaliśmy się do powozów. Jechaliśmy w ciszy, którą przerwał Fred.
-Ala, nie powiedzieliśy ci najlepszej rzeczy!!-podjął temat-nasz malutki Ronuś został prefektem!!
-Pierdolisz...nie Ron!-wydusiłam z siebie
-Hej, ludzie, Hogwart!-przywołał nas na ziemię Lee
-Wkońcu...-odetchnęłam
Po 15 minutach byliśy już w sali, a pierwszoroczniacy zostali przydzieleni do domów. Albus Dumbledore przedstawił nową nauczycielkę OPCM-Dolores Ubridge, która na wprowadzenie jebnęła nas piękną przemową. Potem rozeszliśmy się do dormitoriów za prefektami. Prefektami Gryffindoru byli Ron i Hermiona, co mnie zdziwiło, bo wszyscy stawiali na Harr'ego, ale cóż. Potem rozeszliśmy się do pokoi. Ja swój dzieliłam z Hermioną, Parvati Patil i dwoma dziewczynami z mojego roku. Po chwili rozmowy, poszłam spać. Śnił mi się przystojny blondyn o szarych oczach i bladej cerze... Kurwa mać!!! Śnił mi się Malfoy!! To fakt, wyprzystojniał po wakacjach, ale ja go nieznosiłam. To nie wchodziło w grę. Ale co zrobić. Biłam tak się ze sobą w śnie aż nagle...