-Remi...Remi nosz NA GACIE MERLINA ILE MOŻNA CZEKAĆ!!-Syriusz mój drużba darł się niczym Conchita Wurst w swoich piosenkach.
-Ide już ide-odkrzyknąłem.
No to jak zapewne wiecie jestem wilkołakiem zaręczonym z utalentowaną aurorką Nimfadorą Tonks 'boże jakie ja mam szczęście w życiu' myślę sobie.Na razie ide na wieczór kawalerski do Hogsmeade a dokładnie do Trzech Mioteł.Fred i George mają załatwić Ognistą i obsługiwać nas wszystkich.
-Kochanie tylko nie upij się za bardzo!!-krzyczy moja przyszła żonka zza drzwi łazienki.
-Obiecałem ci że nigdy nie będę przesadzał z alkocholem i słowa dotrzymam.
-Mam taką skrytą nadzieję.-daje mi buziaka w policzek i popycha do przodu.
-REMUS SCHODŹ ŻESZ WRESZCIE!!!MY NIE BĘDZIEMY CZEKAĆ WIECZNIE!!
W końcu zeszłem na parter.Czekali tam na mnie Ron,Harry,Syriusz,Mundungus,Artur,Albus Dumbledore nawet przyszedł.
-To co...wychodzimy panowie??-oznajmia Artur.
-Idziemy!!-powiedzieliśmy chórem i wyszliśmy z domu.Czeka nas tej nocy szampańska zabawa...nie wiedziałem jak ostra ona będzie..CDN...
Łapcie pierwszy rozdział.Zapraszam do komentowania
CZYTASZ
Miłość Ma Dwa Odbicia-Remfadora
FanficPROLOG Nie wiem jak długo wytrzymam jej spojrzenie....wiem tylko jedno-oto stał przede mną ideał piękna.Jej szmaragdowa suknia doskonale pasująca do jej ślicznnych włosów....i ten wdzięk i szyk..jak u modelki jakiej.Na włosach upięty kok a z boku bi...