Stałam i patrzyłam na Brada, nie mogłam uwierzyć w to co mi zrobił a przecież tak bardzo go kocham. Spojrzałam w jego oczy i nic nie mogłam wyczytać z nich, ani smutki ani skruchy co zdenerwowało mnie jeszcze bardziej, odwróciłam się na pięcie i ze łzami w oczach kierowałam się w stronę najbliższego baru, wzięłam butelkę czystej wódki, pożegnałam się z dziewczynami i szłam w strone miasta. Potrzebowałam być teraz sama i oswoić się z sytuacją jaka miała zdarzenie przed chwilą, idąc chodnikiem co jakiś czas piłam gorzki i palący w gardło płyn z butelki przezroczystej z napisem Finlandia. Jest godzina 2:30 a ja nie chce wracać do domu więc idę dalej przed siebie i jestem w samym sercu mojego miasteczka w którym są sklepy jakieś puby i jeden klub D7 pewnie bym weszła potańczyć bo wysokie procenty dają znać jednak obecnie mój makijaż rozpływał się po mojej całej twarzy i wyglądałam okropnie i również okropnie się czułam, postanowiłam że pójdę do domu popłakać w poduszkę i gdy już chciałam przejść na drugą stronę podeszło do mnoe dwóch facetów otaczając mnie tak abym nie mogła uciec w żadną strone.
- Przepraszam, chciałabym przejść- powiedziałam drżącyn głosem.
- Przejdziesz ale z nami i zrobisz co będziemy chcieli i to dosłownie- najpierw zaczęli się smiać a następnie jeden z nich dotykał mnie po ramieniu i schodząc niżej złapał mnie za nadgarstek i z całej siły ciągnął w ślepą uliczke. Wiedziałam co mnie czeka ale nie chciałam tak skończyć.
- Pomocy!!! Ratunku !! - zaczęłam krzyczeć - ale miałam wrażenie że nikt mnie nie słyszy a z moich oczu zaczęły spływać łzy niczym strumień odkręconej wody z kranu.___________
Cześć Misie mamy kolejny rozdział a ponieważ znów jest krótki bo za bardzo czasu nie mam dać dłuższy to po 24 pojawi się kolejny rozdział. Całuski 😘😘😘😘