2-czyli jak Piwek spadł z okna.

26 3 3
                                    

Deszczowy dzień,miejsce niewiadome,godzina wieczorna.W pewnym domu o pewnej godzinie siedzieli na łóżku cztery imbecele.Piwek,Koko,Black i Echo. pewnym momencie nie wiadomo dlaczego zaczęła się rozmowa.
Piwek-Chce się zabić...
Black-Spoko,idź zwiedzać.
Koko w tym czasie zasnęła.
Echo-Co z nią zrobimy?
Piwek-Chce się zabić.
Black-Może ją obudzimy?
Echo-Ale jak?
Piwek-Chce się zabić.
Black-Tak,chyba nawet już sąsiedzi wiedzą że chcesz się zabić!Może ją oblejemy ją wodą?
Echo-Tak to dobry pomysł.
Piwek-Chce się zabić.
W tym czasie Echo i Black obudziły Koko.
Koko-Kuźwa zamknij ryj!Jak chcesz to skacz!
Piwek-Serio?
Black-Tak!
Echo-Mhm.
I w tym momencie zadzwoniła mikrofalówka.Wszyscy spojrzeli na Echo.
Echo-No co?Muszę mieć popkorn -_-
Echo wyszła po popkorn po czym wróciła.Piwek otworzył okno,Black włączyła kamerę a Koko założyła okulary swag.Piwek stanął na parapecie,Black włączyła nagrywanie a Koko ustawiła się obok Piwka. Piwek zaczął patrzeć przed siebie.
Piwek-Może jednak nie skoczę?
Nagle zza sąsiedniego budynku wyleciała mewa.Piwek czekał na odpowiedni moment po czym... skoczył na mewę.Złapał się jej nóg i wszystko byłoby dobrze gdyby nie to że....mewa zaczęła srać xD. A piwek spadł krzycząc:-Unsub!!!!
I tak Piwek spadł z okna.

KONIEC.

Opowieści autorkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz