2. Nowy mistrz parkietu

331 23 6
                                    

Siedziałam spokojnie w pokoju . Nie miałam żadnej pracy domowej  i nie miałam co robić . Projektować mi się też nie chciało . Nie to że nie mam siły . Po prostu  wzięło mnie na lenistwo . Dowiedziałam się od Tikki że mogę pod normalną postacią tam wchodzić . Wytłumaczyła mi takze dlaczego wcześniej nie mogłam wejść . Dlaczego ?  Tego klubu broni specjalne , magiczne  pole siłowe.  Teraz muszę tylko ubrać się specjalnie i mogę tam wchodzić bez przemiany . Postanowiłam ubrać się normalnie i pójść do klubu . Jesteście ciekawi w co się ubrałam ??? Macie na górze  ^^^ (JPG). Gdy już byłam na miejscu Tikki schowała się , a ja weszłam . Zauważyłam że inni też dziś przyszli pod normalną postacią . Rozpoznałam Alyę ,która czekała na mnie przy barze . 

-No heja Mari - powiedziała moja przyjaciółka . 

-Hej  Alya - odpowiedziałam .

-Będę dzisiaj walczyć dzisiaj z Graczem , a ty ? - zapytała mnie Alya .

- Ja chyba mam walczyć z Ilustrachorem - powiedziałam zgodnie z prawdą .

 Tak właściwie to każdy zna swoje tożsamości . Tylko ja i Czarny Kot nie znamy . Uznał że tak będzie lepiej dla nas wszystkich . Skoro tak uważa ...no bo przecież czemu nie możemy wiedzieć ?? Wstydzi się tego kim jest ??? Sama już nie wiem . 

-O czym tak myślisz ?? - wyrwała mnie z zamyślenia moja przyjaciółka . 

- Chcesz wiedzieć ?? - zapytałam jej . 

Pokiwała twierdząco głową . Ona chyba jest zbyt ciekawska . Ale czy da się być bardziej ciekawskim ??? Tego nie wiem i chyba nigdy się nie dowiem .

- No więc myślę o Czarnym Kocie -  powiedziałam .

- Zakochałaś się ??? Czy chcesz znać jego ... - nie dokończyła ponieważ jej przerwałam .

- Tożsamość . Chce znać jego tożsamość . Wiedzieć kim jest .- podzieliłam się moimi myślami z nią .

- Ja na twoim miejscu to bym zaczęła go śledzić ... - nie dokończyła ponieważ patrzyłam się na Adriena który wszedł do klubu . 

On jest taki cudowny ...ahh.  Ale jakim cudem wszedł do klubu ? On posiada miraculum ? Czy to możliwe że ....NIE ...NAWET TAK NIE MYŚL MARINETTE ! Przecież oni to są dwa różne światy . O nie patrzy się na mnie . NIE NIE NIEE !!! Odwróciłam głowę w stronę Alyi .

- Coś mówiłaś ?? - zapytałam jej .

- Tłumaczyłam ci jak możesz dowiedzieć się o tożsamości Czarnego Kota ...chociaż ja to wiem ale ... - powiedziała szybko .

- Chwila....ZNASZ JEGO TOŻSAMOŚĆ ?!?! - zapytałam zirytowana sytuacją .

- Tak ale ty sama musisz się domyślić - odpowiedziała z nutką tajemniczości .

Nagle można było usłyszeć przez magnetofon DJ że zaraz rozpocznie się walka taneczna moja przeciwko Nathanielowi  w swoich normalnych postaciach. Weszłam na parkiet . Rozpoczęła się walka . Łeb w łeb , czoło w czoło .  Postanowiłam zrobić mój popisowy trick .  Schyliłam się niebezpiecznie blisko podłogi i lada moment mogłam się przewrócić i złamać nos. Lecz tak się nie stało. Wyglądało to tak jak w jednym z teledysków Michael'a Jackson'a . Czyli tak :

Tylko że zrobiłam to sama . Nath przestał tańczyć i spoglądał na mnie ze zdziwieniem w oczach . Tak samo jak u pozostałych . Na tym zakończyła się walka i wygrałam .Nie którzy zaczęli mnie nazywać ,,Mistrzynią parkietu '' . Alya gratulowała mi zwycięstwa . Ona też wygrała z graczem .  Nagle podszedł do mnie we własnej osobie Adrien .

- Gratuluję Mari - powiedział z szerokim , hoolywoodzkim uśmiechem .

- Dzięki - odpowiedziałam.

OMG po raz pierwszy się NIE JĄKAŁAM ! TO ISTNY CUD !!!!!!  Wow ale ekstra jest się nie jąkać i nie palnąć nic głupiego przynajmniej przy nim . Pożegnałam się z obiektem westchnień i z przyjaciółką . Jutro zacznę swą misję odkrycia tożsamości Czarnego Kota . OD DZISIAJ TO MÓJ CEL ( tymczasowo)  ŻYCIOWY ! Pognałam do domu i gdy tam dotarłam weszłam do pokoju zmęczona dniem .Rano miałam jeszcze tyle energii , a teraz ?  Teraz  gdybym była urządzeniem elektronicznym miałabym już 0% baterii. Za nim poszłam spać zauważyłam  coś na moich włosach . Moje końcówki były koloru czerwonego , a reszta normalna .  CO TU SIĘ [CENZURA] ?!?!? Ktoś pomalował mi moje końcówki włosów bez mojej wiedzy i zgody ?!?!? KIEDY ??? 

-Tikki ? - powiedziałam nagle do stworzonka .

- O co chodzi ? - zapytała mnie kwami .

- Dlaczego ja mam CZERWONE KOŃCÓWKI WŁOSÓW ?!?~! - zapytałam lekko zdenerwowana .

- Ah...to ...No więc tak się dzieje u każdej dziewczyny posiadającej miraculum Biedronki - odpowiedziała mi Tikki z nutką głosu taką jakby to wydawało się oczywiste .

- Aha ... - powiedziałam i położyłam się na łóżku . -  Dobranoc Tikki - powiedziałam i zamknęłam oczy ...

- Dobranoc Marinette - odpowiedziało mi stworzonko .

Gdy zasnęłam miałam cudowny sen ....

Leżę sobie na łące z mnóstwem kwiatów . Na sobie mam białą , przewiewną sukienkę , a na głowie wianek kwiatów . Tikki też ma wianek na głowie ...

Koło mnie była jeszcze Alya , Nino , Adrien

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Koło mnie była jeszcze Alya , Nino , Adrien . Mieli przy sobie zwierzaczki które no cóż przypominały Tikki ponieważ też lewitowały i mówiły . Alyi był czarny i na brzuszku miał znaczek wi-fi ...a wabi się (To jest dziewczyna jak coś ) Lea . Nino był niebiesko-czerwono-żółto-czarny i  w małej rączce puszczał bańki ....a wabi się (to akurat chłopak )  Bim . Adriena był cały czarny i miał zielone jak las oczy i w małej rączce trzymał camembert ....a wabi się Plagg . Jednego nie rozumiem dlaczego Adrien ma kwami przypominającego kota ?? A może to coś innego ale mój mózg płata mi figle ? Mimo wszystko sen ten był jednym z najpiękniejszych ....




Postanowiłam nie pisać tych przerywników  : ,, ___ '' ponieważ mi się nie chce . Jeśli znalibyście mnie w realu wiedzielibyście że jestem najbardziej leniwą osobą jaką można poznać .  Podobał się rozdział ??  To tyle :3 Na razie :*

Miraculous - Breakdance Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz