Nadszedł ten upragniony przez nerdy dzień - 1 września. Przyszłam jako pierwsza z mojej klasy 1b... Siedząc przed szkołą widziałam gimnazjalistów, bo moja szkoła połączona jest właśnie z gimnazjum. Jako, że razem z połową mojej obecnej klasy chodziłam do tego właśnie gimnazjum, zostałam jednym z opiekunów. Bycie opiekunem polegało na oprowadzaniu nowych po szkole, siedzenie z nimi w ławce i spędzanie czasu, póki się nie "zadomowią". Mi przypadł niejaki Kamil Dąbrowski... Oczywiście nie wiedziałam nawet jak wygląda, ponieważ nasza wychowawczyni przydzielała nam ludzi dopiero przed rozpoczęciem roku, ale słyszałam, że niezłe z niego ziółko. Z jednej strony jestem tego przeciwniczką, a z drugiej... Pociąga mnie to.
Po godzinie...
No dobra... Czas zaopiekować się nowicjuszem
-Hej, halo, który to Kamil Dąbrowski ?!
-Ja - odezwał się mega przystojny brunet o ślicznych niebieskich oczach
-Hej, jestem Mary Jones.. Jestem Twoją "opiekunką" chociaż nazywaj to jak chcesz.
-Dzięki, ale poradzę sobie bez żadnej niańki.Następna część już niebawem, może teraz trochę drętwe i przewidywalne, ale mam niezłe plany co do tej serii. Wszystkie uwagi dotyczące tego rozdziału przeczytam i postaram się poprawić C;
YOU ARE READING
Krok Do Szczęścia
Novela JuvenilKamil jest nowym uczniem liceum. Bójki i wagary-stały się już rutyną... Dlatego został przeniesiony już do czwartej szkoły. Przystojny, niebieskooki brunet nie był w okresie buntu, jak to dorośli zazwyczaj mawiają. Miał po prostu sporo problemów w ż...