Stałam na scenie, właśnie rozpoczęłam trasę promującą najnowszy album, moja kariera zaczynała się rozwijać. Nie przypuszczałam, że rozgłos zyskam poprzez jeden incydent, coś, co zapamiętam już na zawsze, wydarzenie, które zmieni moje życie w ułamku sekundy - nieodwracalnie. Śpiewałam singiel promujący płytę, kiedy usłyszałam przeraźliwe wrzaski po mojej lewej stronie. Widziałam JEGO wbiegającego na scenę żeby mnie z niej wyprowadzić. Usłyszałam strzał kiedy stał dosłownie przede mną, nie potrafiłam się ruszyć, sparaliżował mnie strach. Upadlam na kolana, nachylając się nad ciałem chłopaka i zupełnie nie wiedząc co mam robić, na widowni zapanowała cisza. Zawsze będę pamietać jego ostatnie słowa "Ness, naprawdę cię kochałem, wybacz mi". Ochrona zabrała mnie ze sceny kiedy dusiłam się własnymi łzami. Umarł na miejscu, kula trafiła prosto w serce, łamiąc przy tym moje.**********
Siedzę na podłodze i trzymam w ręce pistolet, broń jest idealnie dopasowana do mojej dłoni. Unoszę ją na wysokość skroni, wzdycham, a po moim policzku spływa łza, zamykam oczy...
**********
czytasz = komentujesz
CZYTASZ
Shot Gun | n. h.
Fanfiction- Wiem, że coś brałaś - usłyszałam głos chłopaka na co lekko się wzdrygnęłam, ale nie odwróciłam się. Słyszałam jak odpala silnik i odjeżdża, czułam jak do oczu zaczynają napływać mi łzy. ********** Opowiadanie nie jest tłumaczeniem, fabuła jest wy...