Gdyby ktoś zapytał mnie o najlepsze wspomnienia z dzieciństwa chyba nie potrafiłabym na nie odpowiedzieć , ponieważ nie było ich za wiele w tym czasie . Pochodziłam z rodziny tradycyjnej i wszystko musiało być w niej perfekcyjne . To co zrobiłam źle byłam karana.
Dla niego byłam tylko wyrodną córką. Nie to co Salem
Pewnie zastanawiacie sie kto to jest Salem ? Już wam tłumaczę.
Z Salem byłyśmy bliźniaczkami jedno jajowymi , więc z wyglądu wyglądałyśmy identycznie, po prostu jak dwie krople wody , tylko każda miała inny charakter.
Na początku każda z nas była rozpieszczana przez rodziców , ale od samego staru było wiadomo że to Salem jest córeczką tatusia.
Wszystko zaczeło się zmieniać kiedy zaczełam sprzeciwiać się postanowienią taty, nie pozwalał mi nigdzie chodzić i chyba dlatego chciałam aby zobaczył że też mam swoje zdanie .
Pamiętam pewien icydent który zachował się w mojej pamięci na bardzo długo.
Nie raz słyszałam że mam talent aktorski , więc w końcu postanowiłam iść na jedno spotkanie koła teatralnego , które odbywało się w publicznym domu kultury , który znajdował się niedaleko szkoły. Gdy tylko wróciłam do domu i opowiedziałam o tym że zostałam przyjęta do koła , tata zrobił mi długi wykład i kategorycznie zabronił iść na kolejne spotkanie , postanowiłam go posłuchać aby nie mieć potem problemów .
Przez całe dzieciństwo byłam porównywana do Salem -"Mogłabyś w końcu wziąć się za naukę , bierz przykład z siostry " albo " Ubrałabyś się schludnie , a nie chodzisz w jakiś podartych szmatach "
Gdy miałam piętnaście lat przefarbowałam włosy na czarno , tata nie był z tego powodu zadowolony , ale nic nie powiedział na ten temat . Lecz następna metamorfoza nim wstrząsnęła, gdy tylko zobaczył kolczyka w mojej lewej brwi , wściekł się , ale i nie tylko. Po tym jak nie zgodziłam się go pozbyć , przestał się do mnie w ogóle odzywać .Jedyną osobą która stanęła w mojej obronie była babcia .
Od zawsze miałam z nią dobre kontakty , popierała mnie w każdej sytuacji i nigdy nie kwestionowała podjętych przeze mnie decyzji .
Tata nigdy nie mógł przeboleć " Czym " się stałam . Ciągle powtarzał że opętał mnie diabeł i inne bzdury.
Bolało mnie to , ale nie okazywałam tego .
Z wiekiem zaczęłam robić nieco ostrzejszy makijaż i inaczej się ubierać co przeszkadzało mojemu tacie i robił przez to częste awantury .
Kiedy w końcu miałam osiemnaście lat, zrobiłam swój pierwszy i upragniony tatuaż , był nim napis na żebrach brzmiący "Always belive in yourself even when don't " czyli " Zawsze wierz w siebie nawet wtedy kiedy inni tego nie robią"
Starałam się dobrze go ukrywać przed tatą , bo wiedziałam że jak go zobaczy to nie będzie dobrze . I tak jak przewidywałam tak się stało .
Było lato , postanowiłam zacząć biegać. Takie postanowienie . Byłam już gotowa do wyjścia , kiedy tata go zobaczył . Nie był zły, był wściekły. Nawrzeszczał na mnie , oznajmiając że nie jestem jego córką i nie mam czego tu szukać .
Na początku mnie zamurowało , myślałam że żartuje , ale jego mina mówiła co innego.
Mój ojciec właśnie mnie wydziedziczył
Wszyscy którzy byli przy tym obecni , nie wierzyli w to co nastąpiło i stali jak sparaliżowani . Ja natomiast długo się nie zastanawiając wpakowałam wszystkie potrzebne rzeczy i wyszłam z domu . Babcia wybiegła za mną i prosiła abym wróciła , ale ja nie byłam w stanie tego zrobić , za bardzo zostałam upokorzona.
Salem i Carter dogonili mnie dwa kilometry dalej , także prosili abym wróciła, ale ja byłam zdecydowana
Carter był najlepszym przyjacielem Salem , a później moim, rozumiał mnie i wspierał. Kiedy już wiedział że nie zgodzę się wrócić , oddał mi swoje auto i pożegnał czule słowami " Mam nadzieję że kiedyś się jeszcze zobaczymy " Był świetnym chłopakiem i wiedziałam że jego dziewczyna będzie szczęściarą .
Można by powiedzieć że Carter był przeciętny . Co ja gadam , on był nieziemski .
Wysoki i dobrze zbudowany , krótkie blond włosy , ostre rysy twarzy , wyniosła sylwetka i szare oczy . Która dziewczyna nie marzyła by o takim chłopaku . Był może arogancki , ale wyłącznie dla osób których nie lubił , a było ich mało.
Po wyjeździe z rodzinnego miasta , nie miałam tak naprawdę gdzie się podziać , sypiałam w aucie i łapałam się każdej dostępnej mi pracy. I kiedy zostałam wyrzucona z pierwszej kompletnie się załamałam , błądziłam po ulicach cały dzień. Nie zauważyłam wtedy nadjeżdżającego auta i wpadłam na nie. Na szczęście nic mi się nie stało , ale kierowca uparł się że w ramach rekompensaty zabierze mnie na kolację. Nie byłam za bardzo chętna , ale w końcu uległam .
W ten sposób poznałam Phila a potem Marię .
Byli dobrymi ludźmi , kiedy usłyszeli moją historię i w jakich warunkach sypiam , od razu postanowili mi pomóc.Maria zatrudniła mnie u siebie w kawiarni , a Phil podsuwał papiery których nie miał czasu przejrzeć . To dzięki nim udało mi się przeżyć pięć lat po moim wyjeździe .Także dzięki nim nie popadłam w nie odpowiednie towarzystwo , przygarnęli mnie i zaopiekowali , wszystko co do tej pory osiągnęłam zawdzięczałam wyłącznie Philowi i Marii .
Wszystko dalej mogło być idealnie gdyby nie list od babci informujący mnie o wypadku samochodowym Salem i Cartera i o tym że zapadli w śpiączkę . Prosiła mnie , abym przyjechała bo rodzina powinna trzymać się razem w takich sytuacjach .
Po długich przemyśleniach postanowiłam jechać .
Phil i Maria nie byli tym faktem zachwyceni i chcieli abym jedna osoba ze mną pojechała , ale na szczęście udało mi się wybić ten pomysł z głowy .
Kiedy byłam na sto procent pewna że nikt za mną nie pojedzie , pojechałam na lotnisko . Wygodnie usadowiłam się w fotelu i próbowałam zasnąć. Przecież muszę mieć siłę aby przeciwstawić się tacie którego nie widziałam długich pięć lat .
CZYTASZ
Druga Szansa
RomanceOna buntowniczka z wyboru On zawodowy żołnierz Oboje ciągnie coś do siebie od najmłodszych lat Ale czy wypadek bliskich zbliży ich do siebie i czy w końcu dostaną szansę na miłość??