W szkole -Adrieński! Hey Bejbe -powiedziała ta durna blondyneczka o imieniu Chloe- -ODWAL SIĘ IDIOTKO!!! Nie widzisz, że on nie chce cię znać?! -Krzyknęłam- -Oh! -powiedziała i odwróciła się- -Marinette chodź nie będziesz chyba się z nią kłócić -powiedział-
Po lekcjach
-Dzień dobry -powiedziałam do służb i wujka Gabrysia- -Witaj Marinette -powiedziała Nathalie- Chciałam zaprosić cię na zakupy, kupimy dla ciebie ubrania.-dodała- -Dziękuję, ale nie mam pieniędzy -odpowiedziałam- -Spokojnie ja za wszystko zapłacę -powiedziała- -Oh dziękuję -stwierdziłam- Jak super że będę mieć ubrania za darmo!!!!
Na zakupach Tyle tu ładnych ciuchów!!!!! Tylko które wybrać... Hmmm......
Po zakupach -Dziękuję Nathalie za te ubrania :) -Nie ma za co ;) Kupiłam sobie te rzeczy
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ładne, bardzo mi się podobają:D
Była już 19 więc jedna pani ze służby położyła na stół kolację. Zjedliśmy tradycyjnie francuskie ślimaki. Były pyszne.
*** Hejka :) Niezbyt dobrze pisze mi się tą książkę, a więc chyba czas na zawieszenie tej książki... Ale kiedyś kiedy nabiorę weny do pisania tego Parringu ;) Lubię go czytać i pisać ale na razie nie mam motywacji niedługo kolejna książka :)
