Rozdział 1

156 13 7
                                    

Ariana
Obudziłam się o 6:30 co ja mówię! Obudził mnie mój budzik, dzisiaj jest pierwszy dzień szkoły, co to oznacza? Nowi ludzie, nowe problemy.. chociaż w sumie może nie będzie tak źle. Wstałam i ruszyłam wolnym krokiem do łazienki, wykonałam poranną rutynę i ubrałam się w:

 Wstałam i ruszyłam wolnym krokiem do łazienki, wykonałam poranną rutynę i ubrałam się w:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Tak, idealna stylizacja na pierwszy dzień nauki. Nim się obejrzałam była już 7 więc wyszłam do szkoły..

      To tutaj. Nowa szkoła, no cóż. Pchnęłam szklane drzwi i weszłam do środka. Nie mogło się obyć bez komentarzy plastików, oraz szeptów uczniów na lewo i prawo. Odnalazłam swoją klasę, weszłam do środka i usiadłam na miejscu...

Lekcja zaczęła się trzy minuty temu, nie musiałam się przedstawiać co mnie okropnie ucieszyło. Nagle do klasy wparował jakiś typek, przystojny no nie powiem.

Devries! To pierwszy dzień a ty już się spóźniasz?! Do ławki! Marsz! - krzyknęła nauczycielka, a wzrok nijakiego Devriesa spoczął na mnie.

Hej mała, jesteś tu nowa? - zapytał laluś.
Cześć, mała to jest twoja pała, a i tak. Jestem tu nowa.
Jestem Leondre, ale mów mi Leo. - powiedział i uśmiechnął się łobuzersko.
Ariana, ale mów mi Ari. - odpowiedziałam.

Dzwonek, co oznacza też koniec tych męk tutaj. Wyszłam i ruszyłam w stronę domu.

Leondre
Kurde, fajna ta nowa. Po szkole założyłem się z Mattem, że ją rozkocham, zaliczę i zostawię. Pfi, łatwizna. Każda na mnie poleci.

-------------
Rozdział miał być za 5 gwiazdek, ale dostałam jedną i bardzo się ucieszyłam. ^^
Myślę, że się podoba.

To tylko zakład | L.DWhere stories live. Discover now