- Teraz, prawidłowe korzystanie z części średnika jest ważne przy wyborze lodów.
To mogły lub też nie mogły być dokładne słowa Pani Huntz, ale Louis nie wiedział, przestał uważać.
Gapił się na swojego obecnego chłopaka, Hunter'a. Teraz, Hunter nie okazywał bycia uzdalnią osobą, był dość głupi, eee ale był za to doświadczony w łóżku i kupował Louis'owi bezcelowe prezenty.
Hunter wiedział, że Louis nie zamierza pozostać z nim na długo, bo Louis nie zwykł pozostawać z kimś długo, ale Hunter myślał, że podarunki i pieniądze sprawią, że Louis mimo wszystko - zostanie dłużej.
Mylił się, ponieważ po lekcji Louis go rzuca i znajduje kogoś innego.
Louis był z Hunter'em przez 3 tygodnie. W każdą sobotę, Louis i Hunter uprawiali seks w domu Hunter'a. W każdy poniedziałek u Louis'a i w losowe dni gdziekolwiek mieli prywatność, czy to na imprezie czy gdzieś upchani w łazience.
Każdy wiedział, że Louis był męska dziwką, we wszystkich chłopięcych, londyńskich akademiach był bardzo dobrze znany.
Nie każdy był gejem, były tu też londyńskie, damskie akademie gdzieś w dole ulicy, a przecież Louis nie miał dla nikogo zamkniętych drzwi.
Będzie miał dziewczynę lub chłopaka, to wszystko zależy od tego, kogo wybierze w pierwszej kolejności. Praktycznie każdy stał w kolejce do jego drzwi.
- Panie Tomlinson, proszę powtórzyć ostatnią rzecz, jaką powiedziałam - zażądała Pani Huntz.
- Pan Tomlinson. - Louis uśmiechnął się głupawo, gdy klasa zachichotała.
- To był bardzo mądre, na tyle mądre, aby dać Ci szlaban przez całą następną dobę - Pani Huntz uśmiechnęła się - Styles, powiedz naszemu mądremu Tommo, co właśnie powiedziałam.
Harry przytaknął, zanim odwrócił się do Louisa, który siedział tuż za nim.
- Uh powiedziała, że musisz przeczytać głośno następny paragraf - Harry odwrócił się, a Pani Huntz podziękowała mu.- Frajer - mruknął Louis i zobaczył, że Harry się wzdrygnął. Oops.
***
Zadzwonił dzwonek na obiad, a dzieci pobiegły do stołówki.
Harry unikał popularnego stołu, ponieważ mieli tendencję do niszczenia jego lunchu'u, więc po cichu usiadł i zaczął jeść.
Louis i jego najlepszy przyjaciel, Stan usiadali po środku popularnego stołu. Otoczony wannabes*. A/N Nie umiem dokładnie tego przetłumaczyć, ale chodzi o to, że chcą kimś być i coś osiągnąć.
- Hej Louis, słyszałem, że jesteś teraz singlem - Zac, wannabe, powiedział.
- To prawda - przyznał Louis spoglądając z ukosa na Hunter'a na końcu stołu.
- Czy masz na oku kogoś szczególnego?
Louis pokręcił głową.
- Daj mi dzień lub dwa.
Zac skinął głową zanim znowu zaczął jeść.
**
Harry skończył obiad, więc teraz czytał swoją ulubioną książkę - "Gwiazd naszych wina".
Jasne, może to trochę dziewczęce i było romansem, ale on ją kochał.
Czytał w ciszy, dopóki tater tot* nie uderzył go w twarz. Spojrzał w górę, by zobaczyć pare wannabes śmiejących się z niego. Ta szkoła była inna. A/N Tater tot to inaczej pieczony ziemniak
Jeśli jesteś w tej szkole, to jesteś bardzo bogaty. Uczęszczanie tutaj naprawdę dużo kosztowało, ale Harry, on dostał stypendium. Jego stopnie były tak wysokie, że pozwolili mu tu uczęszczać, ale jeśli jego oceny zaczną spadać, zostanie wyrzucony. B stoi więc na Bye.
Nikt nie wiedział, że ma stypendium, nikt nic o nim nie wiedział, oprócz tego, że nosi okulary i nosi włosy zaczesane do tyłu.
On nie miał przyjaciół, był po prostu
frajerem. Wszyscy inni mieli pieniądze, on nie miał nic.Masz tu popularnych królów, Louis'a Tomlinson'a i Stanley'a Lucas'a. Co-kapitanów drużyny piłkarskiej.
Masz też Wannabes, które stanowią 3/4 studentów.
Potem Troublemakers. Wliczają się w nich 6 osób, które lubią robić pranki.
Wreszcie, masz Harry'ego, frajera.
Harry zamknął książkę i zdjął okulary przecierając oczy. Położył je na tak krótko, jak tylko może, przecież nie mógł sobie pozwolić, aby ktoś złamał je złamał.
***
Harry powlókł się do jego zniszczonego mieszkania. Wszedł do łazienki i wziął prysznic. Wsiąknął większość wilgoci z włosów ręcznikiem, i uczesał swoje włosy w niechlujnego, kręconego, jeża.
Ubrany w sweter i bokserki w wyciągnął paczkę krakersów i opadł na dziurawą kanapę.
Dostał tą kanapę od wujka, który wypalił owe otwory za pomocą swojego cygara.
Harry obrócił się w stronę TV i wsunął płytę CD do odtwarzacza filmowego. Nie mógł sobie pozwolić na kabel.
Złapał swoją książkę i kontynuował czytanie.
**
Louis obkręcił się na swoim łóżku o królewskich rozmiarach. Telewizja już go znudziła, a on nie wiedział, co robić.
Mógłby pójść odwiedzić swoją babcię, ale nie lubił starych ludzi.
Louis westchnął. Chwycił swojego Android'a i zmienił mu kąpielówki.
Równie dobrze mógłby popływać w basenie na podwórku.
[A/N]
Po pierwsze - jest to moje pierwsze tłumaczenie jakie publikuje także bardzo proszę o wyrozumiałość!
Po drugie - rozdziały się powinny pojawiać maksymalnie co tydzień, ale jest możliwość, że będę publikować wcześniej.
W prologu jest chociaż trochę pokazane jak mniej więcej żyją.
Komentarze najbardziej motywują!
Do następnego x
All credits go to larrywanks
CZYTASZ
Under the Cover - Larry Stylinson AU | Polish translation
Fanfiction- Wszyscy wiemy, że mogę sprawić, by każdy się we mnie zakochał. - Każdy, huh? Louis przytaknął. - Więc zróbmy ciekawy zakład. Założę się, że znajdę Ci kogoś, kto się w tobie nie zakocha. - 100 funtów? Stanley pokiwał głową. - Masz kogoś konkretne...