rozdział 1

35 3 2
                                    

-Séraphine , obudź się, bo się spóźnisz w pierwszy dzień szkoły.
-Już, już... -Mruknęła i spojrzała na kalendarz 1 września , 1 dzień w nowej szkole .Po tym zerknęła na zegarek 8:47 , jak szybko się wyszykuje i pobiegnie to spóźni się tylko o 5 min. Biegiem popędziła do szafy , zdecydowała , że założy spódniczkę w szkocką kratę i czarny top . A swoje włosy koloru nocy spięła w wysoki kok . To pierwszy dzień w gimnazjum , a wyglądała okropnie. Wzięła plecak i ruszyła ku wyjścia , kiedy dopadł ją głos asystentki mamy Gwen :
-Nie zapomnij o dzisiejszym nagraniu.
(zapomniałam wam powiedzieć, że mama Séraphine jest właścicielką studia nagraniowego , które zarabia fortune :3)
-Jasne- odpowiedziała i pobiegła dalej .
Biegła co sił w nogach, aby tylko zdążyć . Nagle zobaczyła staruszkę leżała na ulicy z nożem wbitym w serce.Dziewczyna pędem podbiegła do niej .
-Co się stało ? - Spytała się
-To nic , kochanieńka .
-Przecież pani umiera.
- Daj mi to zrobić , ale za nim to zapytam cię o coś.
-Proszę
-A więc masz babcię ?
-Niiee... Znaczy jest mama mojej mamy , ale o niej nie rozmawiamy .
-A uwierzysz , że ja nią jestem?
- Ta... Nie ... Nie wiem ...Ale , gdzie byłaś przez te wszyskie lata.Gdzie byłaś kiedy zaczęłam chodzić, kiedy nauczyłam się mówić po angielsku , kiedy nagrałam pierwszą piosenkę , kiedy ukazała się moja pierwsza okładka .Powiedz mi , gdzie ?- mówiąc to ,oczy miała pełne łez .
-Widzę , że musimy porozmawiać trochę więcej.
Wstała i wyciągnęła nóż , który się zaraz rozpłyną w powietrzu ,a rany już nie było .
Séra patrzała na nią oszołomiona.
-Jak , ty to? Znaczy babciu...
-Choć, porozmawiamy .
-Przepraszam nie mam czasu za chwilę zaczynam lekcję.
-Czas goni nas tylko w teorii -Uśmiechnęła się i wskazała skinieniem na ratusz.
Ciemnowłosa spojrzała na ratusz zegar nie tykał.
-A to jak się stało?
-Och, moje dziecko musisz się jeszcze wiele nauczyć - mrugnęła i ruszyła w stronę parku.Po krótkim namyśle , jej wnuczka ruszyła za nią .
***
Hej jestem Blackwolfy i to mój pierwszy tekst jaki tu zamieściłam.
Nie będzie to skromne ale jestem z tego tekstu dumna .
Mam nadzieje , że wam się spodobał .
Jak myślicie, jakie będą skutki rozmowy Séraphine z jej babcią?
Czego się dowie dziewczyna ?
Jeśli spodobał się wam tekst poproszę o kom i gwiazdeczki dla motywacji :)

Moja TajemnicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz