Rozdział 2

1.3K 149 31
                                    

Dedykowane dla RudyMeminger

Kuroo poklepał Bokuto po plecach, jednocześnie niepewnie rozglądając się na boki. Jak na niego, ten uścisk trwał już jednak trochę za długo. Wiedział, że jego przyjaciel potrzebuje teraz wsparcia, no ale bez przesady! Jak to srebrnowłosy ma w zwyczaju, na pewno wyliże się z tego szybciej, niż Tetsurou by pomyślał. Owszem, to musiał być dla niego szok, nakrywając ukochaną osobę z innym mężczyzną, ale przecież i takie rzeczy się zdarzają, prawda? Bolą, ale są nieuniknione. Nie ma mowy, żeby każdy związek na świecie był udany i szczęśliwy, jak to mają w zwyczaju pokazywać w telewizji czy książkach. Nie wszystko kończy się happy endem. Można nawet powiedzieć, że dotyczy to większości.
Bokuto głośno wypuścił powietrze z płuc. Odchrząknął i odsunął się od bruneta, zaciskając usta w wąską linię.

- Czyli... mogę zostać kilka dni? - zapytał, jakby nieprzekonany wcześniejszym zapewnieniem przyjaciela.

- Ta... jasne. - Kuroo podrapał się po karku, przesuwając na kanapie trochę dalej. - A co zrobisz... ze swoim mieszkaniem?

- Na razie nie chcę tam wracać - mruknął niechętnie srebrnowłosy, po chwili opierając się wygodnie.

- Wiesz, że prędzej czy później będziesz musiał-

- Więc wolę już później. Nie uciekam, ale nie uśmiecha mi się wracać do tamtego miejsca. Uh... będę chyba musiał znaleźć nowe mieszkanie.

- Hm? - Tetsurou uniósł do góry jedną brew.

- Dziwisz mi się? Gdybym tam dalej przebywał, miałbym wrażenie, że gdziekolwiek nie pójdę, usiądę czy spojrzę, tam Naoki mnie zdradzała. Paskudne uczucie - prychnął Koutarou, odwracając głowę w kierunku przeciwnym, niż siedział jego przyjaciel.

- Eh... Dobra, to co teraz? Jeszcze trochę i się upijesz. - brunet uśmiechnął się pod nosem - Chcesz coś zjeść?

- Jak ty mnie dobrze znasz, bro. - Bokuto uśmiechnął się lekko wymuszenie.

- Pominę już fakt, że kazałeś mi pić na pusty żołądek - mruknął Kuroo, podchodząc, a następnie otwierając lodówkę - Eh... Siostra wczoraj tu wpadła i przyniosła jakąś sałatkę. Wygląda nadzwyczaj zielono i zdrowo. No cóż, zawsze mogło być gorzej... - Kuroo skrzywił się na twarzy, sceptycznie patrząc na naczynie z podejrzaną zieleniną.

- Oj tam, nie będę wybrzydzał. Dawaj co jest. - Bokuto machnął na to ręką.

- Czasami ci tego zazdroszczę - westchnął cicho Tetsurou i po podaniu chłopakowi talerza, rozpoczął szukanie jakiejś przekąski dla siebie. Finalnie stanęło na jajecznicy. Proste i smaczne, na tę chwilę musiało wystarczyć. Kuroo uśmiechnął się pod nosem na myśl o znikającej w tej chwili paskudnej według niego sałatce jarzynowej. Chyba poprosi siostrę, żeby częściej wpadała, skoro, znając srebrnowłosego, zabawi u niego trochę dłużej niż obiecane kilka dni.
Po paru minutach Bokuto już jedynie z grymasem na twarzy szturchał kawałek ogórka widelcem, beznamiętnie wpatrując się w pobrudzony talerz. Nie minęła jednak chwila, a przerwał tę monotonię cichym szurnięciem krzesła o panele, odsuwając je od stołu. Nawet nie obdarzając przyjaciela spojrzeniem, odstawił talerz z niedojedzoną zieleniną na blat koło zlewu i z głębokim, acz cichym westchnęciem oparł się o niego rękoma, pochylając się nieznacznie do przodu. Chłopak próbował wypatrzeć cokolwiek za oknem, jednak nic oprócz jednolitej, murowanej ściany nie można było tam niestety znaleźć. Srebrnowłosy zacisnął usta w wąską linię. W międzyczasie Kuroo zdążył już zjeść swoją porcję i zorientować się, że z jego przyjacielem jest naprawdę coś nie tak. A przynajmniej bardziej, niż dotychczas przypuszczał. Z zakłopotaniem ściągnął usta do prawego ich kącika i postukał synchronicznie palcami o blat stołu, próbując wymyślić cokolwiek, co mógłby teraz powiedzieć, by choć na chwilę odciągnąć Koutarou od nieprzyjemnych myśli i nawracających wspomnień, jak to zawsze bywa po rozstaniach. W końcu nie byle jakich, odkrycie, że jest się zdradzanym to jedno z najpodlejszych możliwych uczuć. Nie bez powodu wiele osób zamyka się potem na nową miłość w obawie przed tym, co się wydarzy.

Something's gone wrong || Kuroo x BokutoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz