jest mi przykro, bo oglądalność rozdziałów jest strasznie niska
😔😔😔
Odrobine zniecierpliwiona, wystukiwałam moimi mocno różowymi paznokciami rytm jakieś piosenki o ławkę na której teraz siedziałam.
Oczywiście wiem, że moja sukienka i mocny makijaż nijak odpowiada stroju w którym można pokazać się o ósmej w nocy na ulicy. Ale niestety na jakikolwiek samochód mnie nie stać, choć co tu mowa o samochodzie, jak pewnie na samo prawo jazdy aka papierek mnie nie stać.
20:12
Piętnaście minut spóźnienia, panie.
Chociaż to nie spóźnienie autobusu zaprząta mi tak głowa, a raczej to czy nie jest to dziwne, że Brooklyn zaprosiła mnie na imprezę na której będzie też ona? Może nie swoją bo to jej przyjaciółki, ale jednak będziemy oddychać tym samym powietrzem, będąc w jednym pokoju. Przecież, ona mnie nie nawidzi od kiedy tylko pamiętam.
Postawiła sobie na celu upokorzenie mnie, chociaż nawet nie mam pojęcia co jej zrobiłam.
Wydawało mi się, że jestem osobą bezproblemową, której nigdy nie zdarzyło się zrobić czegoś złego. Może przez to, że bardzo często przebywałam z chłopakami i dziele piętro z wkurzającym bratem jestem dość pyskatą osobą, ale to chyba tylko tyle.
Westchnęłam, czując ten znajomy smród, który dał mi do zrozumienia, że autobus jest już nie daleko.
Widząc jak podjeżdża pod wyznaczone na poboczu dla niego miejsce, wsiadłam do niego, podchodząc od razu do kierowcy po bilet.
Widząc jak dość stary kierowca lustruje mnie wzrokiem, poczułam jak moje policzki przybierają różowy kolor.
Wzięłam od niego bilet, uprzednio dziękując, nawet nie wiem za co i zaczęłam iść w głąb autobusu, siadając obok jakieś strasznej pani z przodu.
5 days✔️
😌😊😚
Chciałbym pod tym rozdziałem 5 gwiazdek, a wstawię 6 days, w którym dowiecie się co stało się podczas 'imprezy'😁😏
Tak w gwoli ścisłości imię głównej bohaterki równa się jej prawdziwemu imieniu. Czyli Emma Roberts, a brat to Brad Simpson ale na rzecz ff Brad Roberts heh, szalone.
Przepraszam, za taki słaby rozdział, ale jak zaczynam czytać poprzednie rozdziały to łapie się za głowę. Tego nawet nie da się przerobić i nie wiem co robić ew.
{Potrzebuje jakiś pomysłów}
+jak wam minęły wakacje? opowiadać mi tu jak na spowiedzi
