W celach humorystycznych wymyśliłam Stefana. Nie ma celu na to by obrazić Stefanów tylko po prostu wpadło mi do głowy takie imię. Zaczynajmy !!
____________________________________________________________________
- Dlaczego muszę to robić z nią !?
- Bo tak chcę - Piąta Hokage nie ustępowała.
- Ja tam nie wnikam co ty chcesz a co nie chcesz - znudzona stwierdziłam
( przy okazji wymyśl jakiś swój wygląd czy coś) - Ale Stefan po misji kupię ci to co chciałeś sobie kupić ostatnio.- Okej - Zadowolony ze swojego "planu" wyłudzenia świerszczyka.
- A tak z innej beczki jaką mamy misję ?
- Macie porozmawiać z dwoma członkami Akatsuki.
- Tylko tyle ?
- Życie ci nie miłe dziecko ? Niedawno przecież miałaś taką walkę , że jeszcze jesteś osłabiona i czasem może ci odbijać. Macie wszystko co potrzebne i won mi z stąd !
- Jak miło - szepnął Stefan i myślał że , go nie usłyszy. Takim sposobem został wywalony z biura Hokage najprostszą drogą.
(Wygląd Stefana)
* * *
Skaczemy i tak skaczemy , że to się stało nudne.
A Stefan myśli( wow) : Czemu Tsunade ma takie duże zderzaki a Shizune nie... Koniec jego myśli.
W końcu dotarli na miejsce docelowej misji. Czekały już dwie postacie :
Ci ludze . Czyli Tobi i Deidara.
- Elo melo 3 2 0 !! - wydarłam się na na okolice. Czyli jednak mi już odbija.
- Zara-chan! Tobi jest szczęśliwy , że widzi Zare-chan! Pobawmy się !!
- W rozbieranego pokera!! - Stefan stwierdził.
- Nie. - załamana jego zachowaniem chciałam skoczyć z trawy ( nowy sposub na samobójstwo).
- Ale kto to jest? Ten jakiś człowiek z ulem na głowie i ta baba , która jest deską i ma język nie tylko tam gdzie normalni ludzie mają.
- Znam Tobiego i Deidare... chyba na jakiejś misji?Niewiem. - stwierdziłam , że nie pamiętam kiedy się spotkaliśmy.
- Czy ty przed chwilą nazwałeś kobietą ?! - wściekły Deidara nie był zadowolony z pomyłki płci . - Moja sztuka to wyrazi to co mam na myśli Katsu ! ( czy coś tam gadał Dei jak rozwalał)
- Ej , Ej spokojnie Stefan ma bardzo rzadką chorobę płaskodupiemózgowe na plecach.- Ej , co ty wymyślasz?
- Cicho ratuję ci skórę i to dosłownie. Tobi ! Pobawmy się w berka !
- Tobi jest szczęśliwy , że
Zara-chan chce się pobawić!To sobie biegam z Tobim a w tym samym czasie słusze wybuchy.
- Zara !! Help me ! - Stefan jak ptak leciał nad naszymi głowami , że wleciał na drzewo i stracił przytomność.
W tym samym czasie przyszedł Deidara cały czerwony.
- Ty nie wyrzyty zboczeńcu !! Nie robię takich rzeczy moimi dłońmi !
- Ok fajnie. Nie wnikam co tam ci Stefan nagadał.
- Tobi ma pewien pomysł !
- Co ty chcesz zrobić tymi mazakami?
I skąd je masz ??- Tobi jest zawsze przygotowany jeśli chodzi o rysowanie!- prawdopodobnie zadowolony Tobi zaczął rysować na Stefanie różne wzorki.
* * *
Gdzy już wracaliśmy Stefan nie wiedział dlaczego się ciagle śmieję.- Ej, powiedz mi w końcu co takiego jest zabawnego !
- Powiem ci w biurze Hokage.* * *
Iii... biuro Hokage.- Dziecko co ci zrobili?- śmiejąca się Hokage chciała się dowiedzieć co się stało
- No niewiem no. Staraciłem przytomność a gdy się obudziłem każdy się ze mnie śmieje
- Stefan dam ci lusterko. Podałam mu lusterko.
- Co ja mam na twarzy !? Jak ja go dorwę!
W tym czasie co się Stefan wydarł...
- Apsik !
- Co ci? Dostałeś katar Tobi?
CZYTASZ
Moja Niebezpieczna Wena
Short StoryMoże jedno rozdziałowe opowiadanie na, które wpadłam na pomysł na wakacjach. Może jednak będzie kolejny rozdział ... Kto wie ? Zapraszam !!