*22*

705 28 4
                                    

Dzisiaj jest ten dzień,w którym się wyprowadzam się z domu. Rodzice nie są do końca pewni tego co robię,ważne,że w ogóle się z tym oswoili.
Z dziewczyną mojego brata jesteśmy skłócone i bardzo się cieszę,że nie będziemy się już widzieć. Przynajmniej jak na razie.
-Ubrania spakowane, kosmetyki też. Co jeszcze,co jeszcze?-Pytałam sama siebie rozglądając się po pomieszczeniu. Będzie mi brakować tego pokoju i całego pałacu. Ale czego się nie robi dla miłości?
O 15 mieliśmy jechać do mojego nowego miasta. Jest nim Wolfsburg. Inne państwo,inna kultura,inny język. Chłopcy przynajmniej umieją języki,a ja akurat w języku niemieckim nie dogadam. Jakoś sobie poradzę,początki są zawsze trudne. Na szczęście kupiliśmy świetną wille,dzięki czemu nie musze się odzwyczajać od luksusów. Tylko co ja tam będę robić? Sama nie wiem. Trzeba będzie znaleźć jakieś zajęcie mimo tego,że mam dużo pieniędzy.
Pożegnałam się z rodzicami. Oczywiście dostałam długą lekcję jak żyć i co robić gdy będzie się coś działo. Na koniec swojej wizyty w zamku musiałam spotkać oczywiście brata ze swoja dziewczyną. Pożegnałam braci,a ją zignorowałam. Wsiadłam do auta i odjechaliśmy na lotnisko. Po drodze zabraliśmy do auta naszych przyjaciół. Byliśmy strasznie podekscytowani i ciekawi nowego życia.
W końcu usiedliśmy w samolocie. Ustalilismy,ze bede siedziec z Klarą,a Kuba z Łukaszem razem.
Odlatujemy.
Witaj nowe życie.
-------------
A więc zakończyłam to opowiadanie,jednakże zastanawiam się nad drugą częścią. Co myślicie,pisać dalej? Proszę o szczere komentarze.

Princess&Footballer Lovers.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz