Następnego dnia.
Obudziłam sie o 6:30 , wiec wstałam , zabrałam ciuchy i udałam sie do łazienki. Dzis bylam ubrana w :
Zrobilam lekki makijaż i zeszłam na dół.
- Hej tato - powiedziłam smutno , widząc jak sie szybko zbiera .
- Witaj córeczko , wybacz , ale musimy jechać do kancelarii. Poradzisz sobie jakoś dobrze ? Kochamy cie , buziaki - i wyszedl .
Czyli tak jak zawsze zostaje sama , oni nawet nie zdają sobie sprawy co dzieje sie w moim życiu, nie wiedzą że sie ciełam , miałam problemy z psami , zostałam porwana i zgwałcona . Nie mają o niczym pojęcia bo zawsze im wmawiałam że byłam z Emmą na biwaku czy coś w tym stylu. Oni poprostu mają mnie w dupie.
Niestety trzeba isc do szkoły . Spakowałam plecak i czekałam na taksówke po którą dzwoniłam kilka minut temu . Usłyszałam klaksol , wiec zakluczyłam dom i wyszłam.
Jechaliśmy nie całe 15 minut , z jednej strony to dobrze że nie znajduje sie ona zbyt daleko.
Zaplaciłam kwote I wysiadłam kierując sie do mojej nowej szkoły .
Przechodziłam właśnie przez korytarz gdy poczułam jak ktoś rzuca mi sie na szyje . Zaskoczona odwóciłam sie i zobaczyłam chlopaka . Japierdoleee jaki przystojniak!!- Umm... Co ty robisz ? - ledwo co spytałam , on sie odwrocil i spojrzał na mnie zaskoczony , ale po chwili sie uśmiechnął.
- Sorry, musiałem cie pomylić z moją dziewczyną, tak wgl jestem Justin .
-Ja Alisha , jestem nowa i mam pytanko .
-Słucham cie słodziutka ?- taa już widać ze wkurzający , ale ma to coś .
- Nie mów tak do mnie , wiesz może gdzie jest sekretariat? Miałam sie tam stawić .
Nachylił sie nad moim uchem i wyszeptał:
- Bede mówił do ciebie jak tylko mi sie podoba kochanieńka to moja szkoła , wiec bądz grzeczna . Chodz , zaprowadze cie.
Dopiero teraz jak szłam za nim przyjżałam sie mu jak wygląda . Zwykła biała koszulka z wycięciem w serek, bluza bejzbolowa , spodnie z opuszczonym krokiem i czerwone supry. Wlosy w kolorze ciemnego blądu , karmelowe postawione na żel, piekne czekoladowe oczy i kolczyki w uszach , oraz tatuaże. Poprostu ideał każdej dziewczyny tylko jest jeden problem. Jest bipolarny, widac ze Bad Boy ale nieziemsko przystojny. Spodobał mi sie od razu , ale nie wiąze z nim jakiej kolwiek przyszlosci , wątpie zeby taki chlopak jak on chcial sie zadawac z kims takim jak ja .- To tutaj- powiedział, patrząc sie caly czas na mnie .
- Dzieki - chcialam juz wejsc do środka , lecz kochany Justin złapał mnie za nadgarstek i przyciągnął do siebie, za blisko. Mogłam wyczuć jego bicie serca, wkoncu sie odezwał.
- Wyjdziemy gdzieś po szkole Alisha ?- przewrocilam oczami na jego pytanie i wyrwałam swoją ręke z jego uścisku .
- Twoje niedoczekanie kotku - puscilam mu oczko i weszlam do sekretariatu .
Co on sobie myślał? Ahh przepraszam , on wgl nie myślał. Porozmawiałam jeszcze chwilke z panią sekretarką i poszłam rozejrzeć sie troche po szkole. Po kilku próbach odnalezienia szatni , podeszła do mnie jakaś dziewczyna .
CZYTASZ
Tylko mnie kochaj /J.B
FanfictionJustin- bezuczuciowy chlopak , bawiący sie uczyniami dziewczyn , mający w dupie szkołe lub oboziązki . Szkolny przystojniak a zarazem Bad Boy. Ma dopiero 17 lat , a przeżył wiecej niż nie jedna osoba przez całe swoje życie. Alisha - wrażliwa i poukł...