- Wasza wysokość, kolejny potwór w głębinach! - podpłynął jeden ze strażników głębinowego pałacu. - Znajduje się w południowej części doliny za zamkiem.
- Znowu?! Tego już za wiele! - wybuchnął gniewem Neptun. Jego długa ciemna broda sięgająca do pasa, zaczęła falować mu przed twarzą. Odepchnął ją swoimi wielkimi dłońmi i usiadł na swym wysokim tronie. - Przygotować wojska! Jeżeli jeszcze jedna wioska polegnie przez głębinowego potwora wezwij amię z północy. Czy to jasne? - powiedział rozwścieczony.
- Oczywiście wasza wysokość. - kiwnął głową strażnik, po czym odpłynął w przeciwną stronę.
- Skąd u licha one się biorą? - powiedział jeden ze służących przepływających przed stołem z głębinowymi jagodami. - Wasza wysokość nie wyczuwasz ich obecności?
- Gdybym wyczuł, moi żołnierze ruszyliby od razu. - parsknął Neptun.
- To może ich źródło wcale nie znajduje się w oceanie? - powiedział inny służący rozkładając na stole jedzenie.
- Bzdura! Chyba nie myślicie, że to co znajduje się u nas, ma swe korzenie na lądzie? - odparł nadal bardzo rozgniewany.
- No wiesz Wasza Wysokość ... To chyba nie jest nie możliwe. Jest tylko jedna rzecz która łączy ląd z oceanem. - skinął głową po czym odpłynął bez słowa.
- Czy to aby możliwe?Nie! Chociaż? Straże! - zawołał Neptun po czym przypłynęło dwóch najbliżej znajdujących się strażników. - Zwołać radę! Jak najszybciej!
*****
- Ależ Neptunie to bardzo niebezpieczne! - złapała go za rękę królowa Odylia.
- Wiem moja droga, ale to jedyne wyjście, by zapobiec atakom. Ona jest mądra i wie jak się ukryć. Zdobędzie informacje, a resztę my załatwimy. Dla bezpieczeństwa poproszę o pomoc moją przyjaciółkę z lądu. Pomoże jej. - powiedział pewny siebie Neptun czekając na potwierdzenie jego pomysłu przez radę.
- No dobrze, ale co będzie jak się wyda? Kiedy ktoś odkryje, że są syrenami? - powiedział doradca króla Tin'u niezbyt przekonany.
- Nikt się nie dowie, bo damy jej muszle zdolności przemiany. - potwierdził król Raddin'u.
- Ale czy ona podoła tak ważnemu zadaniu? Nie wiemy czy możemy jej ufać. - powiedział doradca królowej
- Och. Bez przesady, przecież tyle razy wypływała na powierzchnię i nikt jej nie zobaczył. Tym bardziej, że jest bardzo pilną i sprytną uczennicą. Na pewno poradzi sobie na lądzie i rozwikła tą przeklętą zagadkę.- potwierdziła Odylia zdenerwowana.
- Czyli ustalone. Derya została wyznaczona. - potwierdził ostatecznie Neptun.
CZYTASZ
Wyznaczona
FantasyJak poradzić sobie w nowy otoczeniu? Co zrobić, by zostać zaakceptowanym? Każdy człowiek zadaje sobie te pytanie i każdy człowiek wie jak bardzo trudno przez nie przejść. Co ma powiedzieć syrena znajdująca się w otoczeniu ludzi? W podwodnym królestw...