- Cris!
Zawołała zdenerwowanym głosem mama...
- Co się stało mamo?!?
Odpowiedziała drżącym głosem Cris.
- Jest już 7:25 Wstawaj bo się spóźnisz do szkoły!
- O Jezu faktycznie!!
Odparła zdenerwowanym głosem Cris...
Zrywając się z łóżka w biegu krzykła do swojej mamy:
- Mamo!! Zrób mi kanapki do szkoły bo się spóźnię!.
Wybiła godzina 7:40, Cris wybiegła z przerażeniem z domu że spóźni sie na swoją pierwszą lekcję.
- Hejjj Lena!
Krzyczała na drugą stronę ulicy.
- O! Hej Cris poczekaj na mnię! Jak się spóźnimy to spóźnimy się razem.
- Przebiegając przez ulicę Cris potknęła się i mało co nie doszło do wypadkuuu
- Matko Cris!! Nic ci nie jest ?!
Krzyczała przerażonym i zdenerwowanym głosem Lena
- Nie wszystko w porządku tylko trochę siniaków będę mieć...
Odparła płaczącym glosem...
-Uspokój się Cris!
Pocieszała ją Lena.
Dziewczyna podniosła się i oboje
ruszyły w stronę szkoły, spóźnione o 5 minut...
Gdy Cris wbiegła do klasy pani rzekła...
- Dziewczynki dlaczego się spóżniłyście?
- Yyyyy...
- Bo my proszę pani zaspałyśmy i dlatego..
- No dobrze zajmijcie swoje miejsca i wyjmijcie książki...
CZYTASZ
Szczęsliwy Rok...
Teen FictionHej wszystkim czytającym! Jestem tutaj nowa dopiero uczę się pisać książki. Z góry przepraszam za błędy które się trafią.,