Umierająca Jutjuberka, spacja everywhere... "Życie youtuberki" (1/1)

1.2K 61 55
                                    

Witajcie! Dzisiaj przychodzimy do was z analizą opka pt. "Życie ((I mam nadzieję, szybka śmierć)) youtuberki".

Ałtoreczka: polishbambinos12

Indżoj, kochani!

( ) - KOT Kreskowy
(( )) - Tęczowy Dementor

Dzisiaj wstałam dosyć późno, po 10 ((Minut 16, sekund 37 i setnych sekundy 79)) . Od razu chciałam nagrać jakiś (niezidentyfikowany twór, tzn.) filmik, (Tu mogłaby być kropka, dalej nowe zdanie, ale po co?)

jedynie co mi przyszło do głowy to my summer morning routine. Więc ((Zapomniałam co to tytuł i jak się go zapisuje, wiec olałam wszelkie zasady bo i po co komu one?)) nagrałam go , ((Nasrałam spacją, tam gdzie nie trzeba oczywiście...)) przerobiłam i wstawiłam na yt i na bloga.

(No jasne, każda szanująca się jutjuberka ma oczywiście bloga, który śledzą miliony osób.)

Zadzwonił do mnie Charlie, (Jestem takim rakiem...tzn. fejmem i znam gwiazdy z całego świata.) ((Zakładając, że to był Charlie z BAM, ale to raczej oczywiste...))
pogadaliśmy trochę, dosłownie 5 min (Jak juz wcześniej zdążyliście wszyscy zauważyć, dokładnie odmierzam czas wykonywania każdej czynności, czy godziny, o której wykonuję daną czynność. Rozmawiałam z Charliem dokładnie 5 min, 5 sekund i 5 setnych sekundy.)

. bo ((Rzygłam dosłownie wszystkim: spacją, kropką, bo czemu nie?)) był w trasie koncertowej. Nie miałam za bardzo co robić, wiec wyszłam z psem na spacer.Trochę zleciało  ((Zleciała to tutaj spacja, naprawdę nie potrzebna, uwierz.))
, zanim wróciłam była już 17 (Minut 5, sekund 25, setnych sekundy 57, rzecz jasna.) , wzięłam prysznic i porozmawiałam z moją najlepszą przyjaciółką Emily

(Tak pospolite w fanfikach imię, weź jakieś ciekawsze imię, myślenie nie boli ehh...) przez skype
((Tej spacji tu wcale nie ma, wam się tylko wydaje...
Tej spacji wcale tu nie ma, wam się tylko wydaje...
Tej spacji wcale tu nie ma, wam się tylko wydaje...
Jeszcze tylko 997 razy, podobno kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą.)).

O 21 poszłam  spać, nawet wcześnie ... (Znowu mierzyłam czas co do setnych sekundy, znowu nawaliłam spację tam, gdzie nie trzeba, taki standardowy dzień z życia ((I śmierci)) jutjuberki)

Ciąg Dalszy Nastąpi ((A to pech...)) (Nie, dzięki, naprawdę nie trzeba...)

Gudbaj, ludzie!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 18, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Granice Internetu na Wattpadzie - Opowiadania Najgorsze z NajgorszychOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz