*w dżapanie*
harli i biberek poszli do hotelu a wieczorem na imprezkę
po imprezce oczywiście *chrząka* "ten teges"
następnego dnia był kac upsik
harli kupiła bluzkę z napisem "dżapan 95"
i zjadła budyńza tydzień mieli już wracać więc starali się zwiedzić jak najwięcej i spać i jeść i coś idk
*w domu*
dżoker oczywiście nie radzi sobie z dziećmi tyko z budyniem jakoś wytrzumuje
*w dżapanie*
harli end biber poszli do jakiegoś parku i bawili się z dziećmi ale im to nie wyszło na dobre ponieważ jakiś rodzic oskarżył ich o molestowanie dzieci no upskrótki słaby i ciulowy rozdział bo mogę i nie mam pomysłów