Rozdział 4

263 30 16
                                    

Czuje pustkę. Oczywiście w głębi...bardzo głębokiej... jestem szczęśliwa, że Oliwi się układa. Miałam poznać jej chłopaka no i mi się udało ale chyba zaczynam żałować. To są jej urodziny, muszę sie usmiechać albo chociaż udawać. Stop. Maciek wciąż ma na mnie ręce? Trzeba jakoś zareagować wiec mowie:
-Idę do łazienki - Pola patrzy na mnie zmartwionym wzrokiem
-Czekaj, pójdę z tobą
-Nie zostajecie żeby posłuchać Artura? Patrz jacy oni są kochani, to twój idol i przyjaciółka poczekaj chwile - nalegał Maciek a ja odwrocilam się w kierunku sceny i zobaczyłam przytulajaca się parę
-To jest za trudne...-szepnęłam do najlepszej przyjaciółki - Spokojnie jeszcze się nimi naciesze, impreza dopiero się zaczyna! - powiedziałam z udawanym śmiechem do nowego znajomego, pociagnęłam Pole za rękę i zmierzyłam w kierunku toalety. Kiedy już byłyśmy w środku nie wytrzymalam i wybuchłam płaczem
-Ej, ej Lena przestań! Są razem szczęśliwi i to może boleć ale wszystko ma swój powód! Może się zmienił i już nie jest taki idealny. Jakby był to by cie szukał - popatrzyłam na nią piorunującym wzrokiem - Wiem, wiem nie pomagam. Chodzi mi tylko o to, że jeśli on żyje własnym życiem to ty też zacznij. Będę przy tobie jak zawsze. Nie płacz jeszcze bo nie warto. Za chwile Oliwia na sto procent Ci go przedstawi a wtedy on cie pozna i zobaczymy jak to będzie. Nie ma co się martwić na zapas! Glowa do góry, cycki do przodu i niech wie co traci! - mimo łez zasmialam się
-Oj Pola kocham ten twój optymizm! Dobra! Wygrałaś. W takim razie popraw mi makijaż bo wyglądam jak strach na wróble
Przyjaciółka pomogła mi się doprowadzic do porządku i  z uśmiechem na twarzy, błyszcząc jak dwie gwiazdy wyszlysmy z ubikacji. Jakkolwiek to brzmi.
-Lena! Wszędzie cie szukałam! Chyba juz wiesz, że chłopak którego miałam ci przedstawić to Artur - powiedziała Oliwia przepełniona radością, to najbardziej boli, że bije od nich prawdziwa miłość
-Sikorski! Pewnie, że wiem kto to! - udawałam zaskoczona, robię to tylko dla niej
-Hej Lena tak? Jesteś fanką? - zapytał jak gdyby nigdy nic - Czekaj... Ja cię skądś koja.... - przerwał mu Maciek, który nagle pojawił się koło mnie
-Tu jesteś księżniczko! Ile można siedzieć w łazience? - zaśmiał się ale ja byłam skupiona na słowach Artura
-Mowiłeś coś? - zapytałam
-Nie, nie wydawało mi się tylko - machnął ręką a w tym czasie brat Oliwi wziął mnie za rękę i pociągnął na parkiet
-Pora na taniec! Koniec gadania! - kątem oka widziałam jak Artur bierze swoją dziewczynę a Pola jakiegoś chłopaka... I również zaczynają tańczyć.
-Dziękuje - powiedziałam, przyjaciel nie wiedzial o co chodzi ale ja mu w głębi dziękowałam bo uratował mnie z bardzo niekomfortowej sytuacji
-Nie ma za co, słuchaj zawżyjmy umowę. Codziennie będziemy się spotykać na choćby mały spacer żeby się lepiej poznać, okej? - zaproponował Maciek
-Jestem za tylko mam małe pytanie... Dlaczego chcesz mnie bliżej poznać? Jestem jak każda inna - zapytałam zakłopotana ale musiałam znać odpowiedź
-Nie jesteś jak każda, jesteś wyjątkowa. Tak, tak to banalne. Chodzi mi o to, że jest w Tobie coś tajemniczego. Mówisz, że wszystko dobrze ale jednak coś ukrywasz. Usmiechasz się ale masz smutne oczy.
Wydajesz sie spokojna ale jest na odwrót, no bo jaka inna dziewczyna wskoczy obcemu na barana? - zaśmiał się - Lena jest w Tobie iskra, której nie ma nikt, musisz tylko w nią uwierzyć. Widzisz, mała? Płaczesz. A podobno jesteś szczęśliwa.
-Maciek ja...nie wiem co powiedzieć. Do tej pory tylko Pola potrafiła mnie przejrzeć na wylot a ty to zrobiłeś. Cieszę się, że cię poznałam - powiedziałam to szczerze i wiem, że nie skończy się na zwykłej znajomości

Impreza trwała do rana i obeszła się bez dziwnych scen lub sytuacji.

-Halo halo ludzie!
Cieszy mnie to, że dobrze się bawicie ale niestety nic nie trwa wiecznie. Dochodzi 6 rano i przydałoby się opuścić sale. Dziękuje wam bardzo za najlepszy dzień w życiu, każdy z was dostanie pamiątkowe zdjęcie przy wyjściu. Do zobaczenia! - poinformowała ze sceny przyjaciółka
-Pola! Pola gdzie jesteś? O tu! Zostaniemy i.. - nagle uswiadomiłam sobie, że przerwałam rozmowe Sikorskiego z Polą - sorki Artur - usmiechnęłm się przepraszająco - ..pomożemy Oliwce posprzatac okej?
-Nie ma sprawy

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 26, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Last SummerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz