Dark.Ness

820 40 17
                                    

       Grupka chlopaków wracała do swoich domów śmiejąc się z tego co zrobili.
-Jaką miał mine kiedy go oblałem!-śmiał się jeden z nich.
-Pomocy!Nie!Nie róbcie tego!-parodiował kolejny.
  

     Nagle lampy uliczne zgasły.Chłopcy przestali się śmiać.Rozglądali się nerwowo wokół siebie aż dostrzegli niedaleko nich postać.Przerażeni zaczeli biec lecz nie wiedzieli,że już nie uciekną.
    Ziemia przed nimi zaczęła płonąć żywym płomieniem a z tych płomieni wyłonił się nie kto inny jak nieżyjący już Darek.Patrzył na nich czarnymi oczami z których spływały czarne łzy.
    Podchodząc do nich dało się słyszeć słowa:
-Actus hominis non dignitas iudicentur.*
Na twarzy Darka pojawił się łagodny uśmiech bo wiedział,że to on wygrał tę grę.








*Na twarzy Darka pojawił się łagodny uśmiech bo wiedział,że to on wygrał tę grę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.




















*Niech będą sądzone czyny człowieka,a nie jego godność.

CreepypastyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz