Rozdział 3

42 0 2
                                    

       

To był Suga. Min Yoongi jak zawsze idealny. Stałam i patrzyłam się na niego z otwartą buzią. Pomachał mi przed twarzą dłonią i zaśmiał się.

-Co tak stoisz?

-Nic nic poprostu nie mogę uwierzyć, że to ty!

-Ah więc znasz mnie?

-Oczywiście jestem ARMY haha.

-Nie sądzilem, że fanki mogą byc takie miłe, rzadko kiedy mamy z nimi kontakt. A jeśli już mamy to zawsze piszczą i krzyczą.

-Bądź wyrozumiały. Dla nich to spełnienie marzeń spotkać idola.

-No wiem wiem.

Spojrzałam na telefon jezu za 5 minut spotkanie. Suga chyba zauważył moje zmieszanie, bo powiedział:

-Maya coś sie stało?

-N-nie to znaczy tak.

-To znaczy?

-Za 5 minut mam spotkanie z prezesem w Sali nr 125, ale ja nie wiem gdzie to jest.

-Spokojnie zaprowadze cie.

Pobiegliśmy pod sale, pożegnałam się nadal nie wierząc, że go spotkałam

i weszłam do Sali po pozwoleniu.

*2 godziny później*

Zebranie było bardzo nudne, ale udawałam, że słuchałam z zaciekawieniem.

Nagle usłyszałam dźwięk mojego dzwonka, czyli piosenkę „House of Cards''. Uwielbiam ją. Okazało sie, że dzwoniła do mnie moja młodsza siostra Monica. Ma 14 lat. Chodziłysmy razem to tego samego gimnazjum. Czasem jest nieznośna, ale da sie ją lubić. Odebrałam i przełączyłam na facetime.

 Odebrałam i przełączyłam na facetime

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Hej Monia co tam?

-Super jutro już niestety wracamy z obozu.

-Obozy jak mi tego będzie brakować.

-Nie smutaj lepiej opowiadaj jak tam Korea jacyś przystojni chłopcy?

-A ty tylko o jednym.- przewróciłam oczami- Jest w porządku. Właśnie wyszłam ze spotkania z prezesem.

- A gdzie będziesz mieszkać?

- Narazie w hotelu, a potem mają mi coś załatwić. Powiedzieli, że to niespodzianka. Nie znoszę niespodzianek.

-Wyluzuj stara. Będzie dobrze. Kończe musze lecieć na zbiórkę.

-Pozdrów trenera Tomka-uśmiechnęłam się

-Oki papa- powiedziała odwzajemniając gest

-Buziaki-rozłączyłam się.

Dobra mam czas wolny do 19:00. Cztery godziny co ja mam zrobić. Boże uratuj mnie. Walizkę mi zabrali, przynajmniej nie muszę jej taszczyć za sobą. Postanowiłam się przejść i obejrzeć całą wytwórnię. Jedne dzwi, drugie drzwi, 10 drzwi. Jezu jak nudno. Chwila czy ja słyszę „Save me"? Niemożliwe już do końca ogłuchłam. Zaczęłam biec w strone muzyki. Tak to muszą być te drzwi z napisem „Sala Taneczna". Przyłożyłam ucho do drzwi i nasłuchiwałam. BUUMM!!! Upadłam na podłoge, bo dostałam w glowe tym przekleństwem.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 28, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

One day Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz