-Hej, ja jestem somethingrong.
-Hejo! Jestem Narcia.
-Piszemy razem książkę i to ta, którą teraz czytacie. *Macha bez przerwy dłonią i uśmiecha się głupio*
-Zaraz... Ogarnęłam, że nie mamy nawet tytułu...
-Oh.. em... Daj mi chwilę. *Znika na dwie minuty* Mam! Mam! Może być "Naucz Mnie Jak Żyć"?
-Oooo... ty to masz pomysły *Świeci oczkami*
-Eee tam... *Rumieni się* Naprawdę?
-No tak. Ja nawet nie wiem co w tym dialogu napisać.
-No... Ja też. Coś, że... Pewnego razu powiedziałaś: "Fajnie by było napisać razem książkę". A ja na to: "Jak chcesz, to możemy". A wtedy ty: "Na serio?". A ja, że: "No tak".
-Oki *Śmieje się*
-A ty co powiesz?
-Kurcze, nie wiem.
-No dawaj! Coś o fabule...
-Eren ma ogólnie... trochę przejebane w życiu.
-No ma! Kto jeszcze ma przejebane i kto będzie jebał ( ͡° ͜ʖ ͡°), dowiecie się później.
-Hahaha *Śmieje się*
-Pierwszy rozdział, będzie jak dodamy.
-No właśnie.
-Pożegnaj się ładnie *Uśmiecha się*
-Pa! *Machają*
..To było kompletnie zbędne...
YOU ARE READING
Naucz mnie jak żyć
FanfictionEren jest jakby to powiedzieć... kozłem ofiarnym. Nic mu się nie udaje, uważa, że jego życie nie ma celu. Czy to się kiedyś zmieni?