Day nineteen

1.2K 79 1
                                    

dziś delikatnie inaczej, pojawią się dialogi Xd które nasza bohaterka zapisała w pamiętniku haha..

Trzymałam jej rękę, jej jebaną rękę. Czułam się jak w bajce, lub we śnie z którego nie chciałam się budzić... Wszyscy na nas patrzyli, a ona z każdą minioną osobą przyciągała mnie do siebie coraz mocnej. Weszłyśmy w las, czułam ze to odpowiedni czas na zadanie wszystkich dręczących mnie pytań.
- Lauren- Powiedziałam a jej wzrok przeniósł się na mnie
- Co tam Camila- Powiedziała obejmując mnie ramieniem
- Chyba musimy porozmawiać- Odpowiedziałam- Teraz
- Dobrze tylko dojdziemy na jakąś polane gdzie będzie można usiąść- Powiedziała łapiąc mnie za rękę
Układałam w głowie pytania które chce jej zadać, lecz ich było za dużo. Dlatego postanowiłam zadać jedno sensowe, które odwieje wszystkie moje wątpliwości. Sama się sobie dziwie, ze pamiętam to wszystko tak dokładnie hah.... Doszłyśmy na miejsce, Lauren posadziła mnie na swoich kolanach.
- Teraz możesz zadać mi wszystkie pytania jakie chcesz- Powiedziała uśmiechając się do mnie.
- Dlaczego zachowywałaś się w moim stosunku tak... Chłodno- Powiedziała patrząc jak jej uśmiech znika.
- Wiesz, sama nie wiem. To było dla mnie ciężkie, zawsze podobali mi się chłopcy i w tedy pojawiłaś się ty... Nie mogłam zrozumieć dlaczego tak na mnie działaś, nie mogłam dopuścić myśli ze jestem lesbijką.... Nie chciałam po prostu. Tego dnia co mnie znalazłaś zapłakaną w łazience zrozumiałam, ze to ty jesteś tą jedyna.... Od tego dnia patrzyłam na chłopców inaczej...
- Och to w sumie słodkie ale nie myśl ze to koniec pytań, znaczy koniec na dziś- Zaśmiałam się- A teraz proszę.... Pocałuj mnie

********************************************************
Mam nadzieje, ze taka forma rozdziału się podobała :3. Jestem ciekaw waszej opinij w komentarzach <3

1000 days || Camren 1&2Where stories live. Discover now