Uwielbiam każdą chwilę z nim spędzoną,
Uwielbiam jego słoneczny uśmiech,
Uwielbiam jego niepowtarzalne oczy,
Uwielbiam jego dotyk na mojej skórze,
Uwielbiam jego żarty, dzięki którym się śmieję,
Uwielbiam jego głos, który sprawia, że odlatuje
Uwielbiam jego humorki,
Uwielbiam to jak mówi, że mnie kocha,
Uwielbiam jego pocałunki, które sprawiają, że drżę,
Kocham go całą sobą, całym sercem.
Tworze ideał, który widzę tylko ja. Uważam, że jest wyjątkowy, jedyny, niepowtarzalny, najlepszy. Nie zauważam jego wad. Dla mnie jest najważniejszy na świecie. Przyzwyczajam się do jego obecności. Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Tylko ja uważam, że taki jest. To nazywane jest miłością. Ale to był błąd teraz wiem, że powinnam zauważyć wady , zanim się uzależniłam. Stał się dla mnie narkotykiem. To błąd, bo teraz wiem, że bez niego nie przeżyje. Stał się częścią mnie. I to mnie zniszczyło. Moment rozstania spowodowany jego zachowaniem był najgorszy. A teraz wrócił i znów mąci mi w głowie. To uczucie mnie zabija.
Powiedział : Pójdę do piekła, a ty razem ze mną, prawdziwej miłości nic nie rozdzieli.
I poszedł z kumplami na fajkę, znów wrócił i robi mi nadzieję. I potem znowu odejdzie na dwa miesiące a potem znów o sobie przypomni nie rozumiem go. On niszczy mnie na dobre.
Pamiętaj on zniszczy każdego , bez wyjątku nawet ciebie . To jest chore , ale dobre przekonasz się o tym . To zło będzie twoim dobrem i niczego więcej nie zapragniesz .
CZYTASZ
Death is close
FanfictionTa gra nie jest dla słabych z pewnością nie dla ciebie . Jednak gdy się na nią zdecydujesz , pamiętaj , że obowiązują zasady . Najważniejsza zasada .... Jesteś grzeczny- przegrywasz niegrzeczny- wygrywasz żyjesz - przegrywasz umierasz - wygrywasz
