Escape The Fate Preferencje

Imagine Thrasher

Szłaś właśnie do swojego chłopaka Max'a. Ma dziś urodziny postanowiłaś zrobić mu niespodzianke i przyjść bez zapowiedzi. Weszłaś do jego domu bo miałaś klucze i zaczełaś go szukać. Wchodząc po schodach zobaczyłaś kobiece ubrania na podłodze, które nie były twoje. Wchodząc dalej uslyszałaś kobiece jęki. Drzwi od sypialni były uchylone, więc weszłaś, a wtedy zamarłaś, a łzy napłyneły ci do oczu. Max pieprzył się z twoją nalepszą przyjaciółką. Gdy chłopak cię zobaczył szybko zaczął się tłumaczyć, a ty pokazałaś mu środkowy palec i wybiegłaś z domu. Jak on mógł! Jeszcze wczoraj planowaliście wspólną przyszłość, a teraz cię zdradza. Wbiegłaś do swojego domu, a tam w salonie zastałaś swojego brata Roberta Ortiza z Thrasherem. Próbowali cię zatrzymać, ale im się nie udało. Wbiegłaś do swojej sypialni i zaczęłaś nalewać wody do wanny. Gdy wanna była pełna z pod łóżka wyjęłaś butelkę wina i weszłaś z powrotem do łazięki. Wyjełaś z szuflady opakowanie leków nasennych, rozebrałaś się i weszłaś do wody. Otworzyłaś butelke i wzięłaś z niej dużego łyka. Przed oczami nadal miałaś jego i ją w jego sypialni. Wysypałaś leki na rękę i już miałaś je zażyć, ale pomyślałaś o bracie i o Kevinie. Zakochałaś się w najlepszym kumplu swojego brata. Super! Po chwili usłyszałaś dźwięk pękających zamków w drzwiach, a do łazięki wbiegł Thrasher,  przykucnął przy wannie, złapał cię za ramiona i zapytał:

-Ile tego więłaś?-

-Nic-wyszeptałaś

-Ile tego więłaś (T/I)!?-krzyknął

-Nic! Pomyślałam o tobie i Ro i ich nie wziełam!-krzyknełaś

-Nie próbuj tego już nigdy-powiedział, a ty spojrzałaś mu w oczy i odrazu spóściłaś wzrok

-Nie mam nikogo, nikt i tak by za mna nie tęsknił-powiedziałaś z łamiącym się głosem

-To nie prawda. Masz Roberta, Craiga, TJ i innych. Masz swój zespuł. Pomyślałaś co by poczuli gdybyś to zrobiła? Co ja bym czuł?-powiedział z cholernie zeszklonymi oczami

-Szybko byście o mnie zapomnieli jak każdy-wyszeptałaś zamykając oczy. Po chwili poczułaś czyjeś usta na swoich. Otworzyłaś szeroko oczy i ujrzałaś, że to Kevin. Po chwili przymknęłaś oczy z przyjemności. Przerwało wam głośne otwieranie drzwi, odskoczyliście od siebie i w drzwiach zobaczyliście Ortiza. Uklęknął przy wannie ze łzami ściekającymi po policzkach po czym wyprosił Kevina z łazięki. Wyciągnął cię z wanny po czym wziął jeden z ręczników i cię nim wytarł. Po chwili wyszedł z łazięki, a gdy wrócił miał dla ciebie świerze ubrania i bielizne. Nadal cala się trzęsłaś, więc pomógł ci się ubrać, a gdy skończył wziął cię na ręce i zniusł do salonu gdzie był Kevin kłucący się Max'em. Na widok drugiego zaczęłaś płakać, po czym jeszcze bardziej przytuliłaś się do brata. Po dłuższym czasie udało im się wywalić Maxa z domu, a oni zaczeli próbę wydobycia z ciebie powodu twojej próby samobójczej. W końcu im to opowiedziałaś po czym poszłaś do sypialni. Położyłaś się na łóżku i zaczęłaś myśleć dlaczego Thrash cię pocałował. Po chwili do sypialni wszedł Gruft usiadł na łóżku nieopodal ciebie i zapytał:

-Jak się czujesz?-

-Jak nic. Jak on mógł? Wczoraj planowaliśmy wspólną przyszłość, a dziś mnie zdradza. Jeszcze ty nagle mnie całujesz chociaż masz dziewczynę. Nie wiem co myśleć-wyszeptałaś z łamiącym się głosem

-Rozumiem cię bo sam niedawno miałem to samo. Uwierz mi szybko ci przejdzie-powiedział gładząc twoją dłoń, a ty spojrzałaś na niego pytająco. Wziął głęboki wdech i zaczął mówić:

-Jakiś tydzień temu przyłapałem Jade na zdradzie. Okazało się, że od pół roku to robiła. Zerwałem z nią. Na początku bolało, ale teraz mnie już to nie obchodzi-

-Przepraszam nie wiedziałam, ale dlaczego mnie pocałowałeś?-zapytałać, a on splutł wasze palce i powiedział:

-Bo kiedy zobaczyłem cię w tej wannie z pustym opakowaniem leków uświadomiłem sobie, że już od dawna nie jesteś dla mnie jak przyjaciółka. Kocham cię mała-

-Ja ciebie też Kev-powiedziałaś i go przytuliłaś. Po tym on cię pocałował i położył się obok ciebie. Wtuliłaś się jego klatkę piersiową, a po niedługim czasie zasnełaś.