Pamiętam jak ojciec zabrał mnie wtedy do salonu, w którym czekała już na nas Melissa.
Na jej twarzy gościł szeroki, upiorny uśmiech. Złote tęczówki świdrowały mnie, a ja miałam ochotę skulić się w sobie. Ukryć przed nią. Przed tym czymś czego nie potrafiłam nazwać, ale widziałam to w jej oczach.
- Jesteście - powiedziała. W jej dłoniach była butelka wykonana z ciemnego szkła. Widziałam kiedyś podobne, w Arendell. Nalała do trzech kieliszków ciemnoczerwonego, przejrzystego płynu. Wtedy jeszcze nie wiedziałam jak to się nazywało, ale teraz wiem, że to było wino.
Ojciec usiadł jak zwykle u szczytu stołu. Złotooka zasiadła po jego lewej stronie, ja zaś zajęłam wolne miejsce po jego prawicy. Kobieta wyciągnęła spod sukienki łańcuszek, na którym wisiała buteleczka o ciemnej, choć nie czarnej barwie, której nie potrafiłam określić. Odkorkowała ją i wlała odrobinę jej zawartości do swojego kieliszka.
- Chcesz? - spojrzała na mnie z uśmiechem. Coś kryło się za jej słowami, jednak nie wiedziałam co. Rzuciłam szybkie spojrzenie ojcu, lecz jego twarz była nieprzenikniona. Niepewnie skinęłam głową. Parę kropel dziwnego płynu znalazło się w moim napoju - Spróbuj - uniosłam kielich do ust.
Smak tego napoju był nie do opisania. Trochę słodki, ale mimo to cierpki... jednak było w nim coś więcej. Jakby zaprawiono go płynną energią.
Wtedy nie wiedziała co to było.
YOU ARE READING
Pamiętnik Mrocznej
Short StoryJest to dodatek do serii "W ciemnościach..." Części krótkie, nieregularnie pojawiające się Będzie zawierał fragmenty wspomnień Elisabeth ~*~ Byłam Mroczną Byłam Aniołem Śmierci Byłam Czarną Panią Byłam Księż...