Dźwięki samotności

9 0 1
                                    

Zaczynam kolejny bezsensowny dzień. Wibracja w alarmie nie chce przestać mnie łaskotać. Zastanawiam się nad rozebraniem go na drobne części. Znów się nie wyspałem, te koszmary zostaną chyba ze mna na całe życie. Przydałoby się spakować książki, notatki na dzisiaj... Co trzeba było zrobić? Coś przeczytać? No tak zapomniałem, mam tak super klasę, że pewnie jak zawsze nic się nie dowiem. No cóż... czeka mnie nieprzygotowanie do lekcji.
***
Mam już dość, nie dam rady dłużej dźwigać tego ciężaru. W tej durnej szkole czuje się jak jakiś wyrzutek. Nie mam znajomych ani przyjaciół, wszyscy się ode mnie odwrócili. Kiedyś byłem inny, uśmiechnięty i pełen życia. Otoczony przez wesołe twarze i głośne dźwięki ludzi. Zrujnował wszystko wypadek... Ostanie 5 lat żyłem w ciągłej gorączce, spałem po 4 godziny. Dawniej uczyłem się nieustannie i najważniejsze, ćwiczyłem całymi godzinami grę, tak aby nawet najcichszy dzwięk brzmiał jak złote dzwonki otulające swym brzmieniem skołatane zmysły. Chciałem spełnić marzenie moje, jak i dziewczyny, której postanowiłem oddać moje słowicze serce. Byłem już tak blisko, lecz wszystko, co stanowiło dla mnie sens egzystencji w tym świecie, wywróciło się do góry nogami.

Pewnego ciepłego dnia jadąc w odwiedziny do leżącej w szpitalu dziewczyny, którą kochałem ponad życie, uległem poważnemu wypadkowi w wyniku którego na długo wylądowałem w szpitalu. Mimo determinacji lekarzy nie udało się uratować tego, co stanowiło podstawę mojej pasji i przyszłego życia zawodowego. Straciłem słuch, zmysł który dawał mi jedne z ostatnich chęci do życia. Majka, bo tak miała na imię moja ukochana, powód dla którego mój uśmiech stawał się szerszy, a dźwięki instrumentów piękniejsze, zmarła na zbyt późno wykrytego raka płuc dzień po moim wybudzeniu ze śpiączki.

Moje życie legło w gruzach, tamtego tragicznego dnia, straciłem wszystko co utrzymywało moje ciało przy ziemi. Ta strata boli tak bardzo, że śmierć staje się przy tym zbawieniem, lecz za każdym razem, gdy próbuje skończyć ze sobą, widzę jej twarz, jej uśmiech, który zawsze dawał mi siłę na kolejne dni. Po prostu wiem, że ona by tego nie chciała. Gdyby mogła mi coś przekazać, powiedziałaby, że kiedyś znów się spotkamy i mam wyglądać cierpliwie tego dnia. Tak bardzo za nią tęsknie, była dla mnie jedynym oparciem. Nadal słyszę jej głos, czuję zapach jej waniliowych perfum, widzę te złociste blond włosy opadające na lekko wystające obojczyki. Wspomnienia są bardzo bolesne, a każde znów powtarzające się w mojej głowie zamienia się w kreskę na moich rękach, choć tworzących kiedyś piękno, tak dzisiaj oszpeconych, bez godności rujnujące resztki przyszłego życia. Tylko tak nie zapomnę, tylko tak udaje mi się z tym uporać. Cały sens istnienia mojej osoby na tym jakże niezwykle okrutnym świecie zniknął wraz z moja ukochaną i dźwiękiem. Przerywam tę falę myśli, wiedząc, że pora się kłaść, przynajmniej poleżeć i pomarzyć jak to życie mogłoby wyglądać z tej pozytywnej strony, kiedy wszystko by się układało, ona by żyła, a ja mógłbym dalej grać... Tak idealne życie nie istnieje. Czuje pustkę, ogromną pustkę. Łzy napływają mi do oczu. Dziwne uczucie zakrywa mnie jak koc. Dreszcze zaczynają rzucać moim wychudzonym ciałem. Do mojej głowy napływają wszystkie wspomnienia. Zaczynam się dusić. Z trudem udaje mi się złapać powietrze. Nieokreślony bliżej ból rozsadza mi głowę i targa mną na wszystkie strony.
Serce przeszywa niematerialna igła. To boli, bardzo boli, chyba nigdy się od tego nie uwolnię. Wycieńczony momentalnie zasypiam.

Znowu ten cholerny alarm, dlaczego muszę chodzić to tej beznadziejnej szkoły? I tak nic w życiu nie osiągnę, wiec jaki to ma sens? Z trudem podnoszę się z mojej małej czarnej wersalki. Zmierzam ku szafie, ale mój wzrok przyciąga czarny jak smoła zeszyt. No tak, to moje bazgroły. I sprzed wypadku i tuż po nim. Nawet dla niedoświadczonego czytelnika nagła zmiana w ich tonie jest zauważalna gołym okiem. Otwieram go więc i zaczynam czytać to, co zapełniło ostatnia stronę:

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 03, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Dźwięki samotności Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz