-Co pan robi ?! Puść mnie, puść !
-Proszę się nie wyrywać. Wszyscy wiemy gdzie pani miejsce...Rok wcześniej...
Otwieram oczy. Jest ciemno. Zimno. Drżą mi nogi. Chcę dotknąć swojej twarzy, ale coś mi nie pozwala. Jestem przywiązana. Leżę na twardym, kamiennym stole, a przynajmniej tak mi się wydaje. Przy każdej próbie ruchu moje ciało przeszywa ogromny ból. Szczególnie boli mnie kostka. Jeszcze wczoraj bawiłam się w klubie z przyjaciółką. Pewnie ją zwichnęłam... Nie pamiętam... Ciężkie, wilgotne powietrze utrudnia mi oddychanie. Kiedy orientuję się, że mogę być daleko od domu, zaczynam łkać.
Nawet nie zauważam kiedy zasypiam, gdy budzi mnie dźwięk powolnych kroków. Wstrzymuję oddech. Przez głowę przemyka mi koszmarny scenariusz - Brudny szaleniec wpada do pomieszczenia, wyjmuje zardzewiały nóż i wbija mi go w brzuch. Zabija mnie i Katie. - jednak mimo wszystko wierzę, że będzie dobrze. Że to jakaś pomyłka. W końcu przede mną całe życie... I wtedy wszedł ON. Było zbyt ciemno, żebym z daleka mogła ocenić jak wygląda. Nawet gdybym nie miała w ustach knebla, byłabym zbyt przerażona żeby się odezwać. Widziałam tylko, ze był wysoki i raczej szczupły. Pochylił się nade mną i pierwsze co dostrzegłam to jego piękne, wielkie, złoto-brązowe oczy. Przelaciałam szybko wzrokiem po jego ciele. Było wspaniałe. Jego ramiona pokrywały kolorowe tatuaże, przedstawiające chyba zwierzęta. W mojej głowie błądziła myśl, że jest bardzo przystojny, lecz gdy zauważyłam błyszczący przedmiot w kieszeni jego spodni, odrazu skarciłam się w myślach. Rozmyślanie o nim w ten sposób było chyba oznaką syndromu sztokholmskiego. Gdzieś o tym czytałam.
Mężczyzna zbliżył ręce do mojego brzucha, a ja napięłam wszystkie mięśnie. Byłam gotowa zaatakować go chociażby nosem.
On jednak zajął się rozwiązywaniem sznura obwiązanego wokół mojego nadgarstka. Zaskoczyło mnie to, a w głowie zatlił się promyczek nadziei, jednak nie straciłam czujności ani na chwilę...Serdecznie zapraszam do obserwowania :)
Wszystkie komentarze mile widziane ❤
CZYTASZ
25 DANGER
Mystery / ThrillerSposób, w który się tam dostałam był niesprawiedliwy... Chociaż... czym właściwie jest dzisiaj sprawiedliwość ?