Na zawsze razem.

757 43 3
                                    

Obserwowałam jak leży na ziemi i powoli umiera.
Ciemne istoty wysysały z niego życie. Byłam bezsilna, wyczerpana próbami ucieczki z uścisku rąk śmierciożerców.
Wiedzieli, że to zrani mnie najbardziej..
Usłyszałam męski głos:
-Expecto patronum - światło odtrąciło czarne potwory.
-Avada kedavra - Lucjusz Malfoy wycelował różdżką w śmierciożerców. Ulotnili się z wyjątkiem jednego, trafionego zaklęciem niewybaczalnym.
Klęczeliśmy przed chłopakiem o jasnych blond włosach.
-Kocham cię Hermiono..-powiedział resztkami tchu.
-Nie, nie żegnaj się ze mną! - krzyczałam, ale było już za późno..
Usłyszałam kroki i zobaczyłam Voldemorta. Biegłam prosto na niego i czekałam na dwa zbawienne słowa wycelowane w moją stronę.
-Avada kedavra..

Dramione - krótkie historie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz