Czarna Miłość- Biedronka i Czarny kot

1#Jak to się zaczęło

~Początki~

Minęło kilka tygodni odkąd Adrien i Marinette zaczęli chodzić ze sobą.
Każdego poranka Adrien przed szkołą wymykał się z domu i biegł w stronę kwiaciarni kupić skromny bukiecik róż dla swojej ukochanej Marinette.Marinette za każdym razem miała szeroki uśmiech na twarzy.Wydawało się,że nic ani nikt nie zdoła zakłócić ich szczęścia.
Jednak wszystko to co ich łączyło miało się wkrótce zmienić...
***
Był sobie piątkowy, słonaczny poranek.Marinette jak zawsze wyjrzała przez okno pokoju.Gdzie już czekał na nią Adrien z kwiatami.Dziś mijał dokładnie miesiąc odkąd są parą.Marinette pośpiesznie ubrała się w czarny sweterek,białą bluzkę i różowe legginsy.Po czym spakowała prezent i biegła otworzyć drzwi ukochanemu Adrienie.
-Witaj Marinette. Wyspałaś się ?-zapytał Adrien.
-Jasne -odpowiedziała Marinette.
-Mam tu coś dla Ciebię.-powiedział Adrien.
Po tych słowach Adrien podarował Marinette bukiet różowych róż.
-Dziękuję Adrien! To moje ulubione róże!-powiedziała Marinette z wielkim entuzjazmem po czym od razu poprawił jej się humor.
-Też mam coś dla Ciebię.-powiedziała.
I podała Adrienowi ozdobione pudełko ze zieloną wstążką.
-Cóż to takiego?-zapytał niepewnie Adrien.
-Odpakuj -odpowiedziała Marinette.
Adrien zaczął odpakowywać prezent.
-Notatnik? -zapytał Adrien.
-Tak.
-Dziękuję,Marinette nie trzeba było!
-To nie koniec zobacz co jest w środku.
Zaciekawiony przez Marinette Adrien otworzył wnętrze notatnika i zobaczył ich wspólne zdięcia i wiersz:

-Będę zawsze twym Aniołem.
Twą miłością,smutkiem,żalem.
Będę zawsze na twym niebie.
Będę zawsze obok Ciebie.
Bogactwa,zaszczyty i młodość przeminie.
Tylko miłość nigdy w sercu nie zginie.

Piękny wiesz Marinette-powiedział Adrien.
I pocałował Marinette w policzek.
-Yyy...nie ma za co?!-powiedziała zarumieniona Marinette.
-Wiesz co w ten wyjątkowy dzień nie idźmy do szkoły pójdziemy w jakieś romantyczne miejsce.
-Mamy iść na...na wagary?!
-Marinette zaufaj mi !
-Zgoda-powiedziała Marinette.
Adrien wziął Marinette za rękę i szli w przeciwnym kierunku szkoły.
***

Mam nadzieję,że się podobało następny rozdział już niedługo:-P