Spoglądam Ci w oczy. Nie czuję nic. Nic nie płonie, świat nie zwalnia, nie widzę nas szczęśliwych, oddanych sobie,nie dziękuję Ci za przeszłość, nie proszę o przyszłość. Przecież nie możemy jej stworzyć, budzę się ze snu. Upadek boli mnie, tłucze mi kości. Zauważam tylko pustkę między nami.
Cieszę się że uświadomiłam sobie jak bardzo byłaś mi zbędna.