Wielki Wyszczał

563 47 8
                                    

M&E *POV*
Adek zrozumiał, jak bardzo zranił swojego lubego i umar tesz, aby wyznać mu swoje prawdziwe óczucia.

Gdy Adam ujrzał Julka nie mógł uwierzyć własnym oczom, bo jego kochaś spacerował teraz spokojnie z Henrykiem Sienkiewiczem (podejrzewał, że autor Potpou chce mu odbić crusha :((() . Nie myśląc wcale zaczaił się w krzakach, czekając tam aż dwójka młodych, kilkusetnichletnich poetów będzie się tamtędy przechadzać. Kiedy tylko usłyszał ich ciche tupanie postanowił przygotować armatę, gotową już do wyszczału i wyszczeliło. Kiedy tylko Henryk postawił stupkę na linii wyszczału dostał bobkiem krzywo w mordę. Jego ostatnimi słowami było:" Motyla noga". I takim niecnym sposobem Adam pozbył się swojego konkurenta (sposób polecany do powszechnego użytku).

Zakazany Owoc *Słowackiewicz*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz