- 16 - Kamienne Lwy -

88 13 4
                                    


Siedziały tam, na wschodniej bramie,
a bramy były trzy.
Siedziały dumnie, nieruchomo,
te dwa kamienne lwy.

Królestwo to tworzyły mury,
wokoło łąki biegły,
Na dole kwiaty, na górze chmury,
lwy wschodniej bramy strzegły.

Opowieść przecież każdy zna,
bo jest powszechnie znana -
że właśnie dwa kamienne lwy wybiorą swego pana.

Królów przybyło do wrót stu,
ale od wschodniej strony,
nie przyszedł i nie przeszedł nikt,
by sięgnąć do korony.

Pewnego razu słońca blask
oświetlił jasną twarz -
pastuszka bosa w bramie stała,
a za nią świecił las.

Powietrze rozdarł głośny krzyk
i ostrzeżenie tłumu,
Wieśniaczce głupiej ludzie chcą
przemówić do rozumu.

Dziewczyna błaga, mówi im,
że przecież dobra była,
nie chce by nić żywota jej
przed bramą się skończyła.

Jednak pieśń było słychać z miejsca,
gdzie lwy spoczęły dwa -
"A do korony wszelkie prawo
tylko pastuszka ma".

Młodzieniec biedny z tłumu wybiegł,
oddając Lily cześć,
bo tak się zwała ta pastuszka i tak się kończy pieśń:

Królów przybyło do wrót stu,
ale od wschodniej strony,
nie przyszedł i nie przeszedł nikt,
by sięgnąć do korony.

Dla pięknej Lily, pastuszki niegdyś,
O włosach barwy lata,
stróżują dwa kamienne lwy,
by strzec ją przed złem świata.

Królowa mądra i sprawiedliwa -
taka Lilyana jest
i właśnie takopisując kończymy śpiewać pieśń.

Kto mieczem walczy od miecza ginie,
lecz lud już nie wojuje,
bo wiedzą,
że kto dobro dał, ten dobro otrzymuje.


Pamiętnik Nastolatki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz