-Leondre..- powiedziałam zdejmując moją branzoletkę i przydładając połówkę serca z mojej branzoletki do połówki na branzoletce Leo. Pasowały. To on.
-Jordyn...- powiedział z niedowierzeniem- boże jak ja za tobą tęskniłem...
- ja tez za tobą tęskniłam.. - powiedziałam rzucając się Leo na szyje i mocno go przytulając co on odwzajemnił - błagam juz nigdy mnie nie zostawiaj...
- nie zostawie księżniczko.
po 3 tygodniach musieli sie pożegnać... co będzie dalej ?