Rozdział 6

163 12 13
                                    

Serwus! Wróciłam! Dziękuję bardzo za poprawienie rozdziału. A was zapraszam do czytania.

-Według dowódcy, mamy dokładnie jutro przyjść do fabryki na Woli, aby spotkać się z resztą powstańców. Do tego czasu macie pozałatwiać wszystkie swoje sprawy i ruszamy. Każdy, ale to każdy. Czyli że nie zostajemy z tyłu. Zrozumiano?
Michał spojrzał na mnie tym swoim przenikliwym wzrokiem. W jego oczach pojawił się pewien rodzaju błysk.
-Oczywiście - odpowiedziałam za nim ktoś inny zdążył.
Wszyscy przypatrywali mi się z uwagą. No, w końcu jestem Niemką walcząca w Powstaniu Warszawskim po stronie Polski. To samo siebie zaprzecza. No cóż.
Spojrzałam przez okno. Słońce chyliło się ku zachodowi, więc o tej porze roku pewnie jest już 20.
-Czas na was - powiedziałam. - Zaraz godzina policyjna, lepiej już idźcie.
Spojrzeli na mnie i zastygli. Po  chwili jednak się otrząsneli i wybiegli z domu. Został tylko tyko Michał. Dlaczego on? W sumie mogłam go wygonić, ale co on by sobie o mnie pomyślał?
-Chcesz coś? - zapytałam.
-Zostać tylko z tobą. Przeżyć to zasrane powstanie i żyć w miłości.
-Co?
-To.
Po chwili wbił mi się w usta. Dzieki Kosiarzowi, od dawna wiedziałam że jest kobieciarzem, ale nie przeczuwałam, że zrobi to tak szybko.
Nie chcąc go ranić pogłębiłam pocałunek.
Smakował letnim porankiem i carmelem. W powietrzu roznosił się przyjemny zapach perfumów. Jego perfum. Był wręcz nimi przesiąknięty, a także dymem papierosowym. Odsunął się na chwilę. Popatrzył mi w oczy. A ja jego. Miał takie piękne niebieskie oczy.
,, Boże jak ja go kocham "-pomyślałam, po czym rzuciłam się mu na szyję. Byłam przy nim jeszcze bliżej. Oplotłam nogami jego pas. On podciągnął mnie wyżej.
-Chcesz tego? - zadałam pytanie.
-Oczywiście - odpowiedział.
Podparłam się ściany. Zaczęłam odpinać mu jego niebieską koszulę.
Nie pozostając mi dłużnym, zaczął odpinać mi koszulę od mojej wusetki *(*mundur wojskowy w Polsce za czasów II wojny).
Udało mi się. Jemu także.
Rzucił mnie na łóżko a potem....
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ja Polsat. Hehe. Dzisiaj wyjątkowo narracja jest pierwszoosobowa. Uznałam, że na potrzebę tego rozdziału to zrobię. Następny rozdział mam już napisany. Tylko poproszę 🌟 i komentarze. Czuwaj.

Gdy wróg staje się sprzymierzeńcem-ZAWIESZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz