Dziś rozpoczynają się wakacje. A po nich do gimnazjum. Do tego przekleństwa, snobów i div. Jestem typem pewnej siebie dziewczyny, która nie ustępuje. Jeśli ktoś mi wchodzi w drogę jest problem. Zwykle nie daje za wygraną. Jestem średniego wzrostu, blondynka, zielononiebiesko oka.
Muszę się żegnać z moją ukochaną klasą. Dawnymi miłościami i dorosnąć. Te wakacje muszą być wyjątkowe. Będą szalone i może przeżyje jakiś wakacyjny flirt? Kto to wie? Chyba tylko sam Bóg..
Wsiadam z rodzicami do auta i jedziemy do domu. Moja szkoła jest 25 kilometrów od mojego miejsca zamieszkania.
Z moich przemyśleń wyrywa mnie głos mamy.
-Gotowa na wakacje? -pyta rodzicielka, na co ja kiwam głową.
Dojechaliśmy dość szybko. Idę się przebrać z tej kiecki i zakładam szorty i niebieską bluzkę z napisem "I ..... you".
Do końca tego dnia tułałam się po domu i gospodarsctwie. Aa zapomniałam dodać, że mieszkam na wsi. Mamy stadninę koni. Kocham te zwierzęta. Spokojnie nie jestem tą typową "sweet quniareczką". Powiedzmy, że mam do mojej pasji zdrowe podejście.
Teraz poznajcie moich przyjaciół :
(imiona i nazwiska są zmienione )
Tomek to niższy od mnie brunet. Interesuje się motoryzacją i końmi. Gra w piłkę nożną i w co się da.
Dawid ohh znamy się od bahora czyli jakieś 11 lat. Jest bardzo wysokim blondem o niebieskich oczach. Kocha konie i stara się często ze mną spotkać. Uwielbia grę na gitarze.
Iga jest od mnie wiele niższa. Ma brązowe włosy i oczy. Nie uprawia jakiś sportów. Kocha jeździć na ryby i rajdy.
I jak pierwszy rozdział? W mediach ta dziewczyna to ja :). Rozdziały będą często. Musiałam zmienić imiona i nazwiska na opowiadanie, gdyż nie dostałam pozwolenia na to.
CZYTASZ
Zakochałaś się wariatko. No i po co?
Dla nastolatkówNie mam szczęścia do chłopaków, miłość to totalne gówno. Książkę piszę o swoim życiu i moich problemach. Wszystko jest autentyczne, a czasami niektóre sytuacje są tak śmieszne, lub straszne, trudno w nie uwierzyć. Przynajmniej się nie nudzę..
