Ubrana w skąpy strój, przemierzałam korytarz w poszukiwaniu jednego z moich 'pokojów przyjemności'.
Wyjęłam ze stanika złoty kluczyk,
aby po chwili otworzyć jedne ze drzwi, seksownie opierając się o powierzchnię kawałka drewna. Przedemną stał mężczyzna po dwudziestce o seksownych brązowych tęczówkach i lekkim dwudniowym zaroście. Puściłam mu jeden z zalotnych uśmiechów, aby po chwili wylądować na jego kolanach.Jego duże, gładkie dłonie, badały moje ciało. Subtelnie całował moją szyję, a ja odchyliłam ją z przyjemności.
Krótki jęk wydostał się z jego ust, gdy mocniej nacisnęłam na jego krocze.Lekko zsunął jedno ramiączko, aby dostać się do prawej piersi. Złożył kilka pocałunków, aby rozpalić we mnie żar. Oboje wypuściliśmy głośne westchnienie podniecenia.
✔ Gra wstępna
Jak zwierzęta zrzuciliśmy z siebie ubrania, aby po chwili poddać się niesamowitemu uczuciu.
Położył mnie na łóżku, pieszcząc moje sutki swoimi zniewalająco białymi zębami. Złapałam za jego przyrodzenie. Bawiłam się nim niczym zabawką, a on nie był mi dłużny. Powolnymi ruchami zszedł z mojego pola widzenia, aby po chwili zagościć między moimi nogami.
Otworzył moją koleżankę niczym książkę bawiąc się jej 'stronami'.
Ciągnął zębami po czym lekko wsunął jednego palca. Moje plecy wysunęły się w górę w raz z biodrami. Szybko rozdzielił moje nogi, klepiąc w mokry od podniecenia pośladek. Jęk wydostał się przez moje usta, gdy jego język otarł się o łechtaczkę. Jeden z wielu krótkich jęków wydostał się przez moje usta.
Obróciłam Go na plecy, aby po chwili złapać za jego kolegę. Położyłam na nim rękę by potem przejechać językiem po całej jego długości. Drugą ręką lekko pieściłam jego jądra.
Wzięłam go całego do ust po czym,
lekko zassałam jego czubek. Kropelki białej cieczy spadały na mój odkryty biust. Pociągnął mnie za włosy,
zmuszając do większego tępa.Po chwili doszedł z głośnym jękiem.
Nagle jego ręką zjechała do mojej pusi. Przejechał dłonią po całym pasku, doprowadzając mnie tym do szału.
Przeszedł stanowczo, aby znaleźć się u góry. Podniósł moje biodra i rozszerzył nogi.
Wbił się gwałtownie, powodując głośny jęk. Wszystkie mięśnie ścisnęły się. Zwolnił tępo. Powoli poruszał biodrami. Pociągnęłam Go za włosy,
gdy poczułam, że dotyka punkt G.Przymknęłam oczy.
Ciepło zalało moje ciało.
Opadł obok.
Nasienie wypływało z mojej niuni.
Podszedł do mnie.
Wepchnął we mnie język.
Wylizał wszystko niczym pies.Uśmiechnął się do mnie.
'Byłaś świetna, Shawty'
'Ty też niczego sobie'
'Widzimy się niebawem'
'Mam taką nadzieję'