Rozdział IX

31 1 0
                                    

Wstałam i spojrzałam na telefon.Była 4:45.Czemu tak wcześnie wstałam?Dobra mniejsza o to.Idę jeszcze spać.Gdy ponownie się obudziłam była 8:45.Zaraz,zaraz.8:45?O nie!Zaspałam.Mam przecież na 8:55.Nie wyrobię się.Dobra trudno nie pójdę na pierwszą lekcje.Co prawda ominie mnie kartkówka z matmy.E tam.Nadrobi się.A po za tym ja to świetnie umiem.Może Pani odpuści mi tą kartkówkę.Raczej to niemożliwe,ale zobaczymy.Wylazłam wreszcie z łóżka i poszłam do szafy.Włożyłam fioletowy top,jeansy i jeansową kurtkę.Teraz tylko makijaż i mogę wyjść z domu.Po chwili zadzwoniła do mnie Vanessa
-Hej kochana.Gdzie ty jesteś?
-Zaspałam.Przyjdę na drugą lekcję
-No ok.Dobra muszę kończyć.Pa
-No cześć
*************************************
-Katie.Czemu nie było Cię na pierwszej lekcji?
-Zaspałam Pani profesor
-Zaspałaś?Nigdy wcześniej tego nie robiłaś
-Tak wyszło.Czy moja klasa pisała dziś kartkówkę z ostatniego tematu?
-Tak pisała
-Czy mam obowiązek ją napisać?
-Jak dla mnie nie musisz,ale Pani dyrektor...
-Dobrze napiszę.Tylko kiedy?
-Mogłabyś teraz?Jesteś przygotowana?
-Ja zawsze Pani profesor
-Świetnie.Zaraz podyktuję Ci zadania
-OK
*************************************
-Katie,Katie zaczekaj-powiedział Max
-O co chodzi?
-Mam do Ciebie pytanie,ale nie wiem czy powinienem o to pytać
-Pytaj o co chcesz
-No OK.Czy ty...
-Tak mam chłopaka jeśli o to Ci chodzi.Coś jeszcze?
-Nie już nic
-O patrz Twoja dziewczyna idzie.Lepiej idź do niej,bo jeszcze się obrazi-powiedziałam z szyderczym uśmieszkiem
-Dlaczego taka jesteś?
-Nie wiem o czym mówisz
-Chodzi o to,że...
-Skarbie choć tutaj
-Potem pogadamy OK?
-Nie wiem.Może
-Oj nie daj się prosić.
-No niech Ci będzie
-Super.To pa
-No pa

Przelotna znajomość?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz