2 rozdział

56 7 1
                                    

(nie wiem co mam puszczać ... nie wiem , nie wiem , nie wiem co mam puszczać ziom xD )

Blondyn podszedł do mnie i pomógł mi wstać , po chwili usiadłam z powrotem na łóżko i siedziałam.

Chłopak przybliżył się do mnie , a ja go odepchnęłam tak że spadł na ziemię , a potem obok mnie usiadł szatyn.

-To więc , ty jesteś Anastazja tak ?

-Tak ,a ty to ...? - Zapytałam trochę pogubiona.

-Jestem Florian ,a ten debil to  jest Karol ...

-Dla pięknych Kerel- Powiedział blondyn siadając obok mnie.

-Spadaj !!! - Krzyknęłam i zrzuciłam go z łóżka. 

- Dobra , dobra... - Powiedział i usiadł na krzesełku.

-To , mam jedno pytanie... - Zapytałam kierując pytanie do Floriana.

- Pytaj śmiało ! - Powiedział i uśmiechnął się do mnie , a ja odwzajemniłam uśmiech.

-Gdzie jest , no ten jak on miał... ten co ma z nami domek ? - Zapytałam zakłopotana , bo nie wiedziałam jak się wysłowić.

- Heh chodzi ci o Dezego tak ? On gdzieś chodzi żeby pozwiedzać. - Powiedział śmiejąc się.

-Yhym , to ... wywal Karola ! - Uśmiechnęłam się tak że tylko Florek to widział.

- Yh oke ! - Także się uśmiechnął do mnie i podszedł do Kerela , ten zdezorientowany siedział na krzesełku , a Florek zabrał go z krzesłem i wywalił za drzwi , mina Karola była bezcenna , przez co popłakałam się ze śmiechu widząc wkurzonego Kerela który próbuje przywalić Florianowi ! Podeszłam do nich i wywaliłam także Floriana za drzwi krzycząc "A masz !" Zamknęłam drzwi na klucz i usiadłam z powrotem na łóżko. Włączyłam telefon i jakimś magicznym cudem dostałam wiadomość od Pana Lucjana .. on musi być członkiem Illuminatii !!!

" Witam obozowiczów ! O godzinie 20:30 jest kolacja , wszyscy są proszeni o przybycie" 

/No super , jeszcze tego brakowało że jakiś illuminat jest w obozie ! / pomyślałam i w końcu otworzyłam drzwi , po chwili ukazał mi się zabawny widok , Floriana i Kerela tarzających się po podłodze.

 -No widzę że dobrze się bawicie ! - Powiedziałam na tyle głośno że chłopcy się skapli się że otworzyłam drzwi , po czym wstali i poszli do pokoju.

Po kilku minutach wyszłam z pokoju , bo była 20:10 więc chciałam też pozwiedzać ! Wyszłam z domku i poszłam pochodzić , zwiedziłam chyba wszystko , a gdy sprawdziłam która godzina , okazało się że za 2 minuty kolacja ! Pobiegłam jak najszybciej do pomieszczenia w którym była kolacja i ogólnie jedzenie. Gdy weszłam do środka , zobaczyłam masę osób , nie było ani jednego wolnego miejsca ,aż nagle usłyszałam głos za sobą.

-Ej , tu jest miejsce ! - Krzyknęła jakaś dziewczyna , na początku nie wiedziałam czy to do mnie lecz gdy wskazałam na siebie palcem ona pokiwała twierdząco  głową. Po chwili byłam już z jedzeniem przy ich stoliku , siedziało tam 5 dziewczyn. 

-Wiec tak ... ty jesteś ?

-Anastazja , a wy ? - Zapytałam patrząc się na dziewczyny.

- To jest Angelika - Pokazała na dziewczynę z rudymi włosami. - To jest Zuzia - Pokazała na dziewczynę z różowo fioletowymi włosami. - To jest Ewa - Pokazała tym razem na dziewczynę z czerwonawymi włosami. - A to jest Doma - Pokazała na dziewczynę w miej więcej moim wieku z ciemno-blond włosami . - A ja jestem Justyna ! - Uśmiechnęła się do mnie , a ja odwzajemniłam uśmiech .

Po zjedzeniu kolacji jeszcze porozmawiałam z dziewczynami , po czym udałam się do mojego domku , po drodze spotkałam Karola który uprzykrzał mi życie. Po chwili odwalił się , a gdy weszłam do domku od razu  pokierowałam się do najlepszego przyjaciela człowieka ... łóżka ! Położyłam się na nim i momentalnie zasnęłam.

**SEN**

Obudziłam się na jakiejś małej wysepce która unosiła się nad czarnym gów*nem , wstałam z łózka , które się tam znajdowało i zobaczyłam drzewo, niby zwykłe drzewo ,ale dla mnie wszystko jest niezwykłe , nawet takie drzewo. Podeszłam do niego i pogłaskałam jego korę , po czym jak poparzona weszłam na drzewo , czułam się niezwykle dobrze , gdy weszłam na szczyt drzewa usiadłam na jednej z gałęzi i zamknęłam oczy , czułam zapach drzewa , owoców czyli jabłek oraz ... perfumów ?!

Momentalnie otworzyłam oczy i odwróciłam cię w stronę zapachu , zobaczyłam tam czarną postać , też siedziała na drzewie , blisko mnie /a-ale jak ?!/ pomyślałam i popatrzyłam się na tą osobę, nagle się ta postać odezwała.

- Ej młoda nie masz się czego bać ! - Powiedział , i z czego mogłam wywnioskować że to na 100% chłopak/

-Ale mnie nie zgwałcisz tak ? - Powiedziałam niepewnie

-Jasne że nie ! A po co miałbym ci to zrobić ? - Zapytał.

I zapomniałam wam powiedzieć że on był w całym czarnym stroju , miał słuchawki  , kaptur , jakąś maskę na ryju i ogólnie był czarny ... no może oprócz skóry , oczu itd. 

-No nie wiem ... jesteś może rudy że masz taki strój ? - Nie wiem dlaczego tak powiedziałam.

-C-co ?! - Powiedział lekko zestresowany. - Wiesz że to twój sen c'nie ?

-Wiem i szkoda -,- 

-Czemu ? - Zapytał mrużąc oczy.

-A bo czemu nie ? - Zapytałam pytaniem.

-Zobaczysz... - Powiedział po czym nagle wszystko znikło... 


_______________________________________________________________________________


/ Musiałam xDDDDDDD Ja nie mogę .. płaczę ze śmiechu ... dosłownie xD/

Taaaaaa... to kuniec tego rozdziału klopsy x'D

To do kiedyś tam <3

Misja NinjaWhere stories live. Discover now