Rozdział 2

35 5 1
                                    

Gdy usiedli przy stoliku z herbatą zapadła niezręczna cisza. By to przerwać Max szukał jakiegokolwiek tematu. Jednak trudno było go znaleźć, gdy tajmnicza nieznajoma świdrowała go wzrokiem w oczekiwaniu na cokolwiek. W końcu zdobył się na pytanie:
-Słodzisz herbatę?
Dziewczyna popatrzyła na niego jak na idiotę, dopijając ostatni łyk ciepłego płynu. Odstawiła szklankę i odpowiedziała pytaniem na pytanie:
-Jakie to ma znaczenie?
-W zasadzie... to żadne...ale no...
-Rose-uśmiechnęła się z politowaniem i wyciągnęła rękę. Chłopakowi ulżyło:
-Max-odpowiedział ściskając dłoń dziewczyny, a czując że napięcie między nimi zniknęło, zapytał:
-A co sprowadza Cię do naszego uroczego miasteczka?
Dziewczyna zamyślona odpowiedziała:
-Dobra, słuchaj, bo powiem moją słodką historię tylko raz.
-Yyy, no dobra...

Inni-żywiołyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz