gdy tak lecieliśmy helikompaczem nagle zaczoł strzelać do nas alien bródka (czyt.ANDRZEJ DUDA) w wojennych barwach helikompacz spadł do katakumb po chwili pudzian zaczoł płakać i mówi
-NIE ZAATAKOWALI UNIWERSYTET PUDZIANOLOGII W CHONOLULU!!
-że co. powiedziałem
Dobra ile idziemy?
długo?
czemu nikt sie nie odzywa?
I nagle świat stanoł w miejscu
-Hamburger!
-Gdzie!!!!! Powiedział pudzian
-W dupie
-wy mnie prankujecie
Nagle duda z sawardega wparowali do szamba zwanego katakumbami i krzyczą
-HabraHablaHabra Hys!
-co ty duda to nie (GzA)
po chwili popek pojawia sie i mówi tak
-Mój jest ten kawałek podłogi
-Mój!!
-AAAAAAAAAAAA...!!!!i tak właśnie skończyły sie pomysły
TO BE CONTINUE
xdżartowałem lecimy dalej
TYM CZASEM W IRLANDII PÓŁNOCNOZACHODNIEJ
-ELO
-ELO
-CR
-NIC
-AHA
-CZEŚĆ
-NARAZPOWROTEM W SZAMBIE
-pudzian co ty robisz
-oni mnie szukają
-i co
-jajco kurwa
-wy uciekajta a ja dam sie zabić
-ok. ma ktoś coś przeciwko
-nie
-zabić pudziana
-ok zabić
-dobra spierdalamy!!!!!!!!!!!