Rozdział 2

69 5 0
                                    

Luna

Śpię sobie słodko gdy nagle dryńńń!!! Głupi budzik! Choć w sumie dobrze, że zadzwonił.....bo nie chciała bym przegapić mojego ostatniego dnia z Simonem. To mój ostatni dzień z nim. Wciąż nie mogę w to uwierzyć. Niechętnie wstaję z łóżka i patrzę w okno. Wszystko wydaje się szare i smutne. Podchodzę do szafy i ubieram różowo - czarne leginssy i niebieski T- Shirt z napisem BOSTON. Na T - Shirt zakładam łososiową bluzę z kapturem i schodzę na śniadanie. Dziś nie miałam chęci czesać włosów, ale w końcu zrobiłam to po śniadaniu. Oczywiście kilka razy przeczesałam włosy szczotką i nawet ich nie spięłam. Wyszłam z domu i usiadłam na schodach. Ubrałam ochraniacze i wrotki po czym wyjęłam z kieszeni telefon żeby sprawdzić która godzina. Świetnie. Była dopiero 07:15 a ja już na dworzu. No nic. Ruszyłam w stronę domu Simona. Zapukałam. Otworzyła jego mama i oświadczyła, że on jeszcze śpi i że mam go obudzić. No więc nawet nie ściągawszy wrotek wjechałam do jego pokoju i zaczęłam misję. Tak, tak misję. Ciężko jest obudzić takiego śpiocha jak Simon.

- Simon! Wstawaj!

- Jeszcze 5 minut.......

- Wstawaj! Szybko!

- Co jest? Spóźniłem się do pracy?

- Nie......dziś nasz ostatni dzień razem zapomniałeś?

- Aaa.....no....tak....już wstaję

- Czekam....

- Luna?

- Tak?

(Simon rzuca w Lunę poduszką)

- To za obudzenie mnie

- Haha bardzo śmieszne

Luna

Jak ja go kocham! Zawsze potrafi mnie rozśmieszyć. Zawłaszcza tera kiedy wyjeżdżam. Jak ja bez niego wytrzymam?

Simon

Szkoda, że Luna musi wyjechać. Bardzo ją kocham. Nie wytrzymam bez niej. Bez jej uśmiechu......do tej pory myślałem, że mój ulubiony dźwięk to dźwięk gitary, ale teraz wiem, że moim ulubionym dźwiękiem jest jej śmiech. Jest śliczna......

- Simon?

- Tak?

- Mogę cię o coś spytać?

- Tak

- Odwiedzisz mnie w Buenos Aires?

- Jasne, że tak

- To......co robimy?

- To co zawsze. Jeździmy

- Kocham cię przyjacielu

- Ja też cię kocham

(Przytulają się po czym Luna zaczyna płakać)

- Co jest?

- N......nic .....

- Luna powiedz mi prawdę

Od przyjaciela do chłopakaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz