Ocknąłem się w ciemnym pokoju, momentalnie ogarnął mnie mrok i strach przed tym co może znajdować się ze mną w pomieszczeniu.. (tsaa nie dziwne) Nic nie pamiętam... Co się ze mną działo..?! Co ja tu robie..?! <Głos tłuczonego szkła> ... Co to było?!
-Halo?? Jest tam ktoś..?! -pytałem ale cisza obtulała mnie z każdej strony.
Zacząłem się odwracać wokół siebie w nadziei że coś znajde... Cokolwiek... Ździwieniem było że jednak coś znalazłem.
-Czekaj.. Skoro tu nie ma ani troche światła.. Czemu to błyszczy...?-spytałem ale bardziej sam siebie.
Po chwili namysłu postanowiłem sie do tej rzeczy zbliżyć.. Za późno jednak zobaczyłem że to coś zbliża sie także i do mnie...
Niezdążylem juz nic powiedzieć gdy wbił mi się w brzuch..._______________________________________
Krótka informacja nawet jesli nie masz zamiaru dalej czytać, to dalej jest tylko opowiadanie w celu wykazania się pod tym względem a przynajmniej spróbowania, polecam to tym ktorzy dalej nie zaczeli. (Moje zdanie zapewne i tak olejecie xd)