Rozdział 1.

502 34 2
                                    

-I co teraz Alex?-Spytał się młody chłopak szeptem.
-Jak to co? Daj linę i mnie tam spuść, Adrien.-Powiedziała blond dziewczyna która wskazała na torbę obok czarno włosego.
Chłopak szybko ją wziął i podał jej linę, ona ją przyczepiła do pasa swojego kombinezonu i przygotowała się do spuszczenia ją w głąb.
Chłopak chwycił mocno linę.
-Tylko nie puszczaj-Przpomniała mu blondynka.
-Spoko, nie jestem taki głupi-Powiedział z zadziornym uśmieszkiem.
-Aha-powiedziała.-Tak jak nie byłeś "taki głupi" w podstawówce i w gimnazjum?
-Ha ha, teraz bądź cicho i złaź w dół.
Dziewczyna powoli zbliżała się do podłogi, nagle szybkim tępem spadała i prawie się zderzyła z podłogą, jednak była parę centymetrów od niej.
-Adrien!-Powiedziała szeptem do komunikatora.
-Przepraszam! Zobaczyłem obrzydliwego karalucha i się przestraszyłem.
Alex zrobiła Facepalm'a i odpieła linę.
-Okey, gdzie jest główny komputer?-Zapytała się sama siebie dziewczyna-Widzę!
Podbiegła do największego komputera jaki tu był.
-Dobra czas na przerzucenie informacji.-Pomyślała i włożyła pendrive.
Przy okazji pojawiały się najważniejsze informacje wroga.
-Super tajna broń? Czemu każdy wróg mojej organizacji musi mieć jakąś tajną broń?... gigantyczne roboty?
-Przerzucanie plików skończone.
Dziewczyna zabrała swój pendrive i znów podczepiła linę do swojego pasa. Dwa razy pociągnęła linę i leciała do góry.
-Udało się?-Spytał się chłopak.
-Jasne że tak, a teraz do bazy.-Powiedziała i uważnie poszli unikając kamer i wrogów do swoich motorów.

Tajna | Transformers PrimeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz