Zastanawialiście się, jak BTS zareagowaliby na poszczególne sytuacje? Oto moje propozycje takowych wydarzeń... Pamiętaj, to Ty jesteś bohaterką...
#274 w LOSOWO -> 07.02.2017
#384 w LOSOWO -> 02.02.2017
#18 w HUMOR -> 16.01.2017
#78 w HUMOR -> 27.1...
Rozglądałaś się po wnętrzu wytwórni Big Hit, w której pracował Twój kuzyn, Suga. Czekałaś w hollu na chłopaka, jednocześnie oglądając zdjęcia wywieszone na ogromnych rozmiarów tablicy. Byłaś tak pochłonięta podziwianiem poszczególnych zespołów, że nie zauważyłaś Yoongiego, który zakradł się do Ciebie od tyłu, dźgając mocno w żebra. Podskoczyłaś z piskiem, odwracając się twarzą to swojego "oprawcy". Widząc uśmiechniętą twarz kuzyna, którego nie widziałaś przez dłuższy czas, złość nagromadzona w twoim małym ciałku ulotniła się, a Ty rzuciłaś się chłopakowi w ramiona, mocno go ściskając.
- Suga! Jak ja Cię dawno nie widziałam! - traktowałaś rapera jak brata, i podczas swojego pobytu w Polsce bardzo się za nim stęskniłaś.
- Też tęskniłem _____! Daj no ja się tobie przyjrzę! - chłopak odsunął Cię na długość ramion, mierząc oceniający spojrzeniem. Po chwili pociągnął Cię za rękę w strony windy. Próbowałaś wypytać go, gdzie idziecie, ale chłopak najzwyczajniej w świecie Cię olał. Zaprzestałaś swoich czynów, gdy zatrzymaliście się pod jedną z sal. Yoongi w rozmachem otworzył drzwi, a twoim oczom ukazała się ogromna sala taneczna, z sześcioma chłopakami wygłupiającymi się na środku pomieszczenia. Po waszym wejściu zgromadzeni jak na komendę odwrócili się w waszą stronę. Jeden z chłopaków, wykonał niezgrabny piruet, po czym wyłożył się jak długi na ziemi. Wystaraszona podbiegłaś do blondyna, gdy reszta pękała ze śmiechu. Pochyliłaś się zastroskana nas chłopakiem.
- Nic Cię nie jest? - zapytałaś.
- Nie, jest okay... Jest Rap Monster - przedstawił się. Jaka śliczna... Omo, ma piękny uśmiech...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jimin
Siedziałaś w kawiarni popijając Latte i przeglądając portale społecznościowe. Nie zwracałaś uwagi na nic wokół siebie, jak również na przystojnego bruneta, który odkąd tylko weszłaś do lokalu nie odrywał od Ciebie wzroku. Chłopak bił się z własnymi myślami, rozważając wszystkie "za" i "przeciw" próby zawarcia z Tobą znajomości. Był zauroczony twoją urodą i po raz pierwszy onieśmielony obecnością płci przeciwnej. Po dość długich namysłach, których ty i tak nie byłaś swiadoma, ślepo zapatrzona w ekran samrtfona, brunet odważył się podejść do Ciebie i zagadać.
- Cześć... J-jestem Jimin - po czym posłał Ci jeden z swoich najbardziej zniewalających uśmiechów.
Ty, zbyt pochłonięta SMS'owaniem ze swoją najlepszą przyjaciółką, nawet nie podniosłaś wzroku na chłopaka.
