Zastanawialiście się, jak BTS zareagowaliby na poszczególne sytuacje? Oto moje propozycje takowych wydarzeń... Pamiętaj, to Ty jesteś bohaterką...
#274 w LOSOWO -> 07.02.2017
#384 w LOSOWO -> 02.02.2017
#18 w HUMOR -> 16.01.2017
#78 w HUMOR -> 27.1...
Spacerowałaś z RM po mieście, wcinając niezdrowe przekąski. Zmierzaliście już w stronę domu, i musieliście zjeść resztki chipsów, aby Jimin niczego nie zauważył.
Od kilku dni on pełnił rolę domowego kucharza, gdyż Jin pojechał odwiedzić rodzinę.
Potrawy gotowane przec Parka były jednak delikatnie mówiąc... Paskudne. Dlatego Ty i Namjoon postanowiliście zjeść coś na mieście, a jako że było już późno i restauracje zostały już zamknięte, mieliście zadowolić się jedzeniem z supermarketu.
- Wyrzucę to - poinformował Cię przyjaciel, po czym szybkim krokiem ruszył w stronę dużego śmietnika.
- Aish - usłyszałaś głos chłopaka. Podeszłaś bliżej, widząc że Nam szuka czegoś w koszu na śmieci.
- Oppa, co ty robisz? - zapytałaś. Przestraszony lider podskoczył, po czym z impetem wpadł głową w dół do wielkiego kontenera.
Zaczęłaś się niepohamowanie śmiać, a przekleństwa wydobywające się z ust piosenkarza, jeszcze bardziej Cię bawiły.
- Nie śmiej się, tylko pomóż mi wyjść. Zaklinowałem się. - stęknął Namjoon, powodując u Ciebie kolejną falę śmiechu.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jimin
- ChimChim, wywieziesz kontener na śmieci przed bramę, zaraz będą zbierać! - zawołałaś chłopaka, schodząc po schodach do salonu, gdzie na kanapie leżał Jimin.
Słysząc Twoją prośbę, jęknął, przewracając się na drugi bok.
- A nie możesz Ty tego zrobić? - dobiegł Cię przytłumiony przez poduszkę głos piosenkarza. Zirytowana ruszyłaś w jego stronę.
- Nie Jimin, masz to zrobić Ty. Natychmiast. - założyłaś ręce na biodrach, posyłając chłopakowi lodowate spojrzenie.
Pod intensywnością Twojego wzroku chłopak podniósł się, i zakładając bluzę wyszedł na dwór.
Ty tymczasem podeszłaś do kuchnnego okna, otwierając je na oścież i nadzorując polecenia chłopaka.
Jimin prowadził kontener przed sobą, jednocześnie grzebiąc w telefonie, przez co nie widział drogi.
Rozpędzony kontener uderzył w drzewo, przewracając przy tym zdziwionego Jimina, który upadł jak długi na ziemię, wsadzając głowę do kosza na odpadki.
