13. Expo

750 32 4
                                    

Wstałam rano wieczorem mniał się odbyć Stark Expo , zakręciłam włosy na prostownicy , pomalowałam paznokcie na beżowo. Ubralam dresy i jakąś krótką bluzkę z napisem  I'm Hero i bluzę od Tonego. Zeszłam na dół i postanowiłam zrobić śniadanie , naleśniki z nutellą i żelkami to wspaniały pomysł. Gdy zrobiłam śniadanie poszłam po Starka , weszłam na górę do jego pokoju ale go tam nie było. Postanowiłam zejść do warsztatu , byłam na dole wpisalam kod do drzwi ale nie zadziałał.
- Jarvis dlaczego nie mogę się dostać - zapytałam
- Pan Stark zmienił kod na datę waszego poznania - odpowiedziała inteligencja
Wpisałam datę w drzwi i weszłam do środka. Zobaczyłam że Tony pracuje więc weszłam na górę i wzięłam całe śniadanie na dół. Zniosłam 2 talerze z nalesnikami i 2 szklanki oraz sok jabłkowy. Zeszlam na dol odstawiłam śniadanie na mały stolik obok malej kanapy i usiadłam.
- Tony jesteś głodny - zapytałam
Odpowiedziała mi tylko cisza , podeszlam do miejsca gdzie wcześniej był Tony. Poczułam ze ktoś mnie podnosi , zobaczyłam Tonego a raczej jego plecy. Posadził mnie na kanapie i usiadł obok mnie.
- Nie mógłeś po prostu powiedzieć ,,Tak " - zapytałam
- Nie tak było zabawniej - odpowiedział z uśmiechem - dzisiaj Expo
- Stresujesz się - zapytałam
- Nie , znaczy na początku będę ale potem jak będziesz stać obok mnie to juz nie - odpowiedział i złapał mnie za rękę
- To ja mam tam wleciec z toba na scenę - zapytałam zdenerwowana
- Jak ja wyląduje ściągną mi zbroje ty wjedziesz od dołu - wyjaśnił
- Jasne no to jedzmy - rzekłam
Zjedlismy razem śniadanie , zmywałam talerze i weszłam na górę do pokoju. Była juz 17:56 postanowiłam już się przebierać , zrobiłam lekki makijaż i ubralam sukienkę

 Była juz 17:56 postanowiłam już się przebierać , zrobiłam lekki makijaż i ubralam sukienkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I jasno różowe szpilki z kawiatkami. Zeszlam na dol zobaczyłam jak Tony męczy się z zawiazeniem krawatu. Podeszłam do niego od tylu i złapałam za sznurki. Zawiązałam krawat i poprawiłam marynarkę , Tony odwrócił się do mnie i popatrzył na mnie z szczęściem.
- Pięknie wygladasz - powiedział przełykając ślinę
- Ty również - odpowiedziałam
- Rodney za chwile będzie , ma cie zawieść - powiedział
Popatrzylam w jego cudne czekoladowe tęczówki , nie mogłam przestać się na nie patrzeć. Tony również patrzył na mnie. Przesunął się lekko do mnie i czekał jakby na pozwolenie do pocałunku. Przesunęłam się lekko i go pocałowałam stalismy tak chwilę wlepieni w siebie.
- Jutro przyjedzie Pepper a pojutrze jedziemy do Monaco - powiedział gdy się od siebie oderwalismy
- Znalazła asystentkę - zapytałam
- Tak - odpowiedział - zależy mi na tobie
Nie wiedziałam co powiedzieć , do domu wszedł James
- Przepraszam gołąbeczki za przerwanie rozmowy , ale Tony muszę ci zabrać tę piękną panią - powiedział
Podeszlam do Rodneya a on objął mnie ramieniem , ruszylismy w drogę. James wszedł za kulisy a ja zeszłam na dół na podkładkę. Czekałam na znak w końcu posadzka się podniosła i wjeżdżałam na górę. Od razu oslepily mnie światła reflektorów które świeciły w moje oczy. Poczułam czyjąś rękę na mojej talii , był to Tony stał obok mnie.
- Serdecznie witamy na Stark Expo - zaczął Tony
- Impreza będzie trwać cały rok , tu najmadrzejsi ze wszystkich będą zastanawiać się jak zrobić świat lepszym - powiedziałam
- Razem z Ambar moja asystentką , serdecznie zapraszamy do obejrzenia filmiku z moim ojcem - powiedział Tony
- Z Howardem Starkiem - dokończyłam
Zeszlismy ze sceny , poszłam się napić wody a Tony stal przy stoliku. Przyłożył cos do palca a gdy zobaczył że do niego podchodze schował to do kieszeni.
- Happy czeka na nas - powiedział
Przebiliśmy się przez stado fanów Tonego aż do podziemnego parkingu gdzie czekało auto a przy nim jakaś kobieta.
- Mam wezwanie do komisji w Waszyngtonie - powiedziała i dawała papiery Tonemu
- On nie lubi gdy mu się cos doręcza - rzekła Happy
- Taka mała fobia - odpowiedział Stark
- Ja wezme - powiedziałam i chwyciłam za papiery - Happy do tyłu
- Tony - zaczął Happy
- Tu się zgodzie z Ambar , siedzi z przodu - odezwal się do Happiego - ile mamy do Waszyngtonu
- Tak z 400 kilometrów - odpowiedziałam
Tony ruszył , jechaliśmy całą noc w końcu o 3 w nocy usunęłam. Obudziłam się rano na siedzeniu w bluzkę Tonego.
- Obudziła się Tony - odezwał się Happy - mogę bluzę?
- Nie na niej lepiej wygląda - odezwał się i uśmiechnął
Dotarlismy do Waszyngtonu szybko sie przebrałam w kobaltową koszule i czarną spódnice oraz czarno-niebieskie buty. Tony usiadł przed komisją senacką a ja usiadłam w drugim rzędzie. Tony zaczął się do mnie uśmiechać i odwracać i pokazywać coś.
- Prosimy na salę sierżanta Jamesa Rhodsa - powiedział
- Rhody - powiedziałam cicho z Tonym
Wstalam z siedzenia i podeszlam do drzwi
- Nie mówiłeś że będziesz w Waszyngtonie - powiedziałam
- Też nie wiedziałem - rzekł i podał mi rękę
Stanęłam z tyłu sali potem Tony zhakowal system udowodnił swoją niewinność pokazał znak pokoju i wszyscy zaczęli klaskać. Potem objął mnie ramieniem i wyszlismy z urzadu i wróciliśmy do Malibu by poznać nową asystentkę Pepper.

764 słow to jest jedna część dzisiejsza ale jeśli będzie 5 komentarzy i 6 gwiazdek dam jeszcze jedną dzisiaj ! Wyzwanie przyjęte !

Ufasz mi?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz